Złotoryja: Gdzie się podziało 650 kart do głosowania?
Przez cały dzień do lokalu wyborczego wchodzą głosujący, pobierają karty do głosowania, ale tylko co drugi decyduje się na wrzucenie głosów do urny. Taki obraz jawi się po lekturze oficjalnego raportu obwodowej komisji nr 9 w Złotoryi. Jej członkowie wydali 1221 kart, a w urnie znaleźli zaledwie 570. Na takie wyniki zwrócił uwagę jeden z mieszkańców, Mirosław Kopiński.
- Po pierwsze mogły zostać wyniesione i ktoś mógł je w obiegu wykorzystać. Po drugie komuś mogło zależeć, żeby nie podać rzetelnej informacji. Tutaj powinny być rzetelne wyniki, żeby to zostało wyjaśnione i poprawione, bo nie chodzi o 5 karty, tylko o 650.
Dyrektorka biura jeleniogórskiej delegatury PKW nie chce komentować sprawy, bo jak twierdzi nie otrzymała jeszcze oficjalnych wyników ze Złotoryi. Kilku mieszkańców miasta już zapowiedziało, że - zgodnie z procedurą - skieruje do sądu skargę po zakończeniu wyborów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.