Bezpartyjni Samorządowcy jak panna na wydaniu

Mimo, że wciąż nie mamy oficjalnych wyników wyborów do sejmiku dolnośląskiego już rozpoczęły się rozmowy o koalicji. Z naszych informacji wynika, że układ sił może wyglądać następująco: PiS 14 mandatów, Koalicja Obywatelska 12, Bezpartyjni Samorządowcy 7 mandatów, dwa mandaty trafią do komitetu Rafała Dutkiewicza, jeden do PSL. Przypomnijmy, że do rządzenia potrzebnych jest 19 mandatów.
Prawo do tworzenia koalicji ma więc pierwsze PiS i naturalnym - i wydaje się, że jedynym możliwym - koalicjantem są Bezpartyjni Samorządowcy.
Robert Raczyński, wybrany ponownie na prezydenta Lubina lider Bezpartyjnych Samorządowców nie wyklucza takiego scenariusza. Tłumaczy w rozmowie z Radiem Wrocław, że będzie rozmawiał z każdym, kto będzie chciał realizować program Bezpartyjnych dla Dolnego Śląska. Drugi warunek - nie podlegający negocjacjom - to pozostawienie Cezarego Przybylskiego na stanowisku marszałka województwa:
Co na to Prawo i Sprawiedliwość? Marcin Krzyżanowski, bliski współpracownik Mirosławy Stachowiak-Różeckiej, wybrany na radnego do sejmiku, nie chce mówić o negocjacjach póki nie poznamy oficjalnych wyników, ale jednocześnie dodaje:
Posłuchaj całej rozmowy z Robertem Raczyńskim:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.