Nowa metoda przewidywania trzęsień ziemi?
Do tej pory silne trzęsienia ziemi udało się przewidzieć tylko raz, Japończykom w połowie lat 70-tych. Określili miejsce, siłę i czas wstrząsu - z dokładnością do 5 minut. Drugi raz tego sukcesu nie potrafili już osiągnąć, zatem przyjmuje się, że pomógł im przypadek. Nowe światło na tę dziedzinę badań rzucił jeden z inżynierów górnictwa z kopalni Lubin. Grzegorz Patykowski zwrócił bowiem uwagę, że należałoby nie tylko obserwować zachowania samej przyrody tuż przed wstrząsem, ale analizować również energię, jaką człowiek wkłada w górotwór choćby poprzez wyciąganie urobku z kopalń.
Inżynier podkreśla, że do takich wniosków doszedł po wykładzie Marka Kaczorowskiego z Centrum Badań Kosmicznych przy Polskiej Akademii Nauk.
- Ponieważ pan profesor powiedział wcześniej, że działalność człowieka bez dodatkowych implikacji nie może spowodować wstrząsów większych niż "czwórka" w skali Richtera, a wiemy że w KGHM-ie te wstrząsy są większe. Dlatego moje pytanie padło do pana profesora, czy to jest możliwe i czy ktokolwiek badał to?
I było to pytanie postawione w odpowiednim momencie. Naukowiec z PAN od lat pracuje bowiem nad badaniem ruchów tektonicznych na obszarze całej Europy. Zauważył, że w pewnych okresach na dużych obszarach górotwory są o wiele bardziej podatne na wstrząsy. Zestawienie tych dwóch zjawisk daje człowiekowi szansę na przybliżenie do możliwości dokładnego określenia momentu wstrząsu.
Jak dodaje Grzegorz Patykowski. to dopiero początek obserwacji:
- Jest jakaś zależność. Oczywiście to trzeba jeszcze badań. Nikt, a tym bardziej ja, nie uzurpuję sobie prawa, że po roku obserwacji już będę mógł powiedzieć jak się zachowuje górotwór. Ale jakąś tam pochodną możemy wrzucić na te wstrząsy wysokoenergetyczne.
Prace nad potwierdzeniem lub wykluczeniem hipotezy mogą zająć nawet kilka lat. W Zagłębiu Miedziowym nie jest to pierwszy tego typu projekt. Pod koniec ubiegłego wieku KGHM "Polska Miedź" prowadził - jedyne na świecie - trójwymiarowe analizy ruchu górotworu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.