Wstrząs w Polkowicach. Nie ma ofiar

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2009-04-17 11:33 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Fot. Piotr Krzyżanowski ("Polska - Gazeta Wrocławska")

Zakończyła się akcja ratunkowa na terenie kopalni koncernu "Polska Miedź" Polkowice-Sieroszowice. Po godz. 10.00 zatrzęsła się ziemia. Z pierwszych meldunków wynikało, że po skałami znalazł się jeden górnik.

- Na szczęście jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo - zapewnia Monika Kowalska, rzecznik KGHM.

Praca w szybie SW-1 została wstrzymana. Korytarze, w których doszło do zawału bada specjalna komisja.

Podczas wstrząsu rejestratory zatrzymały się na siódemce. Najsilniejszy z dotychczas zarejestrowanych wstrząsów w historii kopalń zagłębia miedziowego to tzw. dziesiątka.

Wiadomo, że w strefie epicentrum pod ziemią znalazło się kilkunastu górników. Z raportu, jaki dotarł do stacji ratownictwa w Sobinie wynikało, że przynajmniej jeden z nich został przysypany skałami.

Drukuj artykuł