Kolarze CCC Sprandi wystartują w ostatniej jednodniówce w tym roku
Niemiecki wyścig liczy 198 km, rozpoczyna się w miejscowości Coesfeld, a kończy w tytułowym Münster. Trasa co prawda nie jest zupełnie płaska, ale krótkie „hopki” nie powinny znacznie rozerwać peletonu. W poprzednich latach na mecie błyszczeli typowi sprinterzy, więc także i tym razem to oni powinni odgrywać główne role.
Grupa CCC Sprandi Polkowice ma w swoich szeregach kilku szybkich kolarzy, którzy będą w stanie powalczyć na finiszowych metrach. Do takich z pewnością zaliczają się Szymon Sajnok i Alan Banaszek. Drugi z nich ma już na koncie lokatę w czołowej „10” w tym wyścigu, którą wywalczył w edycji 2016 (6.miejsce).
Bardzo mocnym punktem zespołu będzie też Jonas Koch. Niemiec będzie się ścigał przed swoimi kibicami, więc będzie czuł dodatkową motywację. Dobrze sobie radzi też w pofałdowanym terenie, więc jeśli dojdzie do pęknięcia w grupie na wzniesieniu, powinien być stanie utrzymać się z najlepszymi.
O tym kto z tej trójki będzie głównym finiszującym, a kto ostatnim rozprowadzającym, zadecyduje dyrektor sportowy na odprawie. Wiele może też zależeć od dyspozycji dnia i wydarzeń na trasie.
Ktokolwiek zostanie liderem, będzie mógł liczyć na świetnych pomocników. Kamil Gradek, Adrian Kurek, Paweł Bernas i Michał Paluta to zawodnicy, którzy nie boją się walki o pozycje w peletonie i potrafią przez długi czas nadawać grupie mocne, równe tempo.
Skład CCC Sprandi Polkowice na Sparkassen Münsterland Giro (3 października): Jonas Koch, Szymon Sajnok, Alan Banaszek, Kamil Gradek, Adrian Kurek, Paweł Bernas, Michał Paluta.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.