Jerzy Buzek przewodniczącym Europarlamentu! (Komentarze)
Jedną z konsekwencji głosowania będzie... bieg wokół wrocławskiego ratusza. Przypomnijmy, kilka tygodni temu w studiu Radia Wrocław Jacek Protasiewicz (PO) i Sergiusz Najar (SLD) założyli się o to, czy Buzek stanie na czele PE. Ten kto przegrał będzie biegał we wrocławskim rynku. Czy Sergiusz Najar dotrzyma słowa? To on przegrał zakład.
W PE niespodzianki nie było, bo już wcześniej pięć największych grup politycznych zapowiadało jego poparcie. Polak będzie na czele Parlamentu przez 2,5 roku.
Przewodniczący kieruje pracami Parlamentu, ale nie on, lecz szefowie grup politycznych decydują o tym co pojawi się w porządku obrad. To oni mają ostateczny głos w sprawie kolejności poruszanych spraw i przyjmowanych przepisów.
By skutecznie przewodniczyć, Jerzy Buzek będzie musiał znaleźć sposób na współpracę z największymi frakcjami, które są bardzo silne i lubią nadawać ton pracom Parlamentu.
O znaczeniu przewodniczącego decydują więc jego zdolności dyplomatyczne i umiejętności. Poza tym polityk, który stoi na czele Parlamentu jest zapraszany na unijne szczyty, ma też prawo do wypowiadania się w sprawach międzynarodowych, jego kompetencje są jednak znacznie mniejsze aniżeli przewodniczącego Komisji Europejskiej.
Pierwsze komentarza dla prw.pl
Lidia Geringer de Oedenberg (europosłanka SLD): - Po serii niepowodzeń przy staraniach: dwukrotnie o EXPO, o ulokowanie siedziby EIT we Wroclawiu, o szefostwo Radosława Sikorskiego w NATO - nareszcie sukces - Polak został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego!
To moment historyczny i wielki powód do dumy dla wszystkich Polaków.
Siła nowego Przewodniczacego PE będzie zależała przede wszystkim od programu jaki będzie chciał i mógł realizować - poza zwyczajowymi obowiązkami wynikającymi z piastowania tej funkcji. Przy ogromnym poparciu jakie uzyskał Jerzy Buzek otwiera się jednocześnie wielki kredyt zaufania dla jego osoby. Wierzę, że poza kompetencjami, także sympatia, jaką wzbudza nowy Przewodniczący ułatwi mu wypełnianie tego wielce odpowiedzialnego zadania.
Czesław Cyrul (SLD): - Jerzy Buzek: przed laty polski premier bez większych sukcesów, a teraz europejski mąż stanu. Przypadek Jerzego Buzka pokazuje, że ludzie na jednych stanowiskach nie sprawdzają się, a na innych tak. Od ponad trzydziestu lat przyglądam się naukowcom, którzy w rządach sprawowali wykonawcze funkcje. W większości przypadków nie pozostawiali po sobie dobrego wrażenia. Natomiast na stanowiskach, gdzie liczyła się ich wiedza, a nie menadżerskie umiejętności szło panom profesorom znacznie lepiej.
Na pewno statystyczny profesor będzie lepszym parlamentarzystą niż ministrem. Jerzy Buzek był dobrym europosłem w minionej kadencji i pewnie będzie teraz dobrym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
Jednak rzeczywista władza w UE leży w rękach Komisji Europejskiej i jej przewodniczącego. Przewodniczący parlamentu raczej dba o sprawny przebieg prac parlamentu, ale możliwości lobbowania, głoszenia opinii itp. ma ogromne. Sadzę, że wyważony charakter profesora, jego otwarta głowa i racjonalizm sprawią, ze będziemy dumni z naszego Jerzego Buzka w zjednoczonej Europie.
Paweł Wróblewski (Polska XXI): - Wybór Jerzego Buzka na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego to bezdyskusyjny powód do satysfakcji dla Polski i Polaków. Choć nie dziwią mnie pojawiające się w naszych mediach komentarze, próbujące dyskredytować zasługi i cechy charakteru nowego przewodniczącego. W kraju, gdzie podstawowym instrumentem gry politycznej jest donos do prokuratury na przeciwnika, obelga, krytykanctwo i polityczne przekupstwo takie cechy, jak zdolność do kompromisów, kultura wypowiedzi, ideowość i szacunek dla cudzych poglądów uznawane są za oznakę słabości i nieudolności.
To prawda, że Parlament Europejski nie posiada zbyt wielu kompetencji, między innymi tej najważniejszej- ustawodawczej, ale trzeba pamiętać, że cywilizowana polityka opiera się dziś coraz bardziej na sile argumentów i autorytetów, a stanowisko przewodniczącego europarlamentu autorytet związany z pełnieniem samej funkcji niewątpliwie daje już na starcie. Decyzje, które zapadają w światłach jupiterów podczas oficjalnych głosowań w komisjach czy parlamentach są w rzeczywistości efektem wielu zakulisowych działań, o których obserwatorzy politycznych wydarzeń często nawet nie wiedzą. Możliwość czynnego udziału praktycznie we wszystkich oficjalnych i nieoficjalnych spotkaniach sił rządzących obecnie w Europie i na świecie to bardzo silny instrument wpływu na naszą polityczną i gospodarczą rzeczywistość. W tych wszystkich wydarzeniach będzie przez najbliższe dwa i pół roku uczestniczył Polak. Weszliśmy do pierwszej ligi.
Jarosław Kurzawa (PSL): Wybór prof. Buzka na Przewodniczącego PE jest dla naszego Kraju bardzo ważnym wydarzeniem i to w kilku wymiarach zarówno tym symbolicznym jak i bardzo merytorycznym.
Kontestatorzy podkreślają jedynie symbolikę tego wydarzenia zarzucając rządowi, że fotel przewodniczącego uzyskaliśmy za rezygnację z walki o ważne stanowiska w Komisji Europejskiej. Oczywiście prawda jest taka, że gdyby Przewodniczącym został ktoś inny, te same osoby określiłyby to wielką porażką polskiej dyplomacji.
W działalności publicznej mamy takie funkcje, które są obudowane wieloma kompetencjami, ustawowo określonymi prerogatywami, ale są również takie, gdzie przepisy bardziej kierują działalność w stronę organizacji pracy danej instytucji, czy wręcz nadając uprawnienia reprezentacyjne. Sprowadzając to do przykładu takiego nam bardziej bliskiego, to minister w rządzie jest bardzo ważną postacią w administracji, ale na pewno nie ważniejszą od Marszałka Sejmu. Efektywność w pełnieniu funkcji nie zależy wyłącznie od kompetencji przynależnych danemu stanowisku. Czasami przy mniejszych kompetencjach ustawowych więcej można zrobić. Wszystko zależy od przygotowania i predyspozycji osoby piastującej dane stanowisko Poseł Michał Kamiński przegrywając wybory na wiceprzewodniczącego PE , a następnie uzyskując stanowisko Przewodniczącego frakcji Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy stwierdził, że lepiej być jednym z siedmiu / w PE jest siedem frakcji/, niż jednym z czternastu / w PE jest czternastu Wiceprzewodniczących PE/. Odnosząc to do funkcji Przewodniczącego prof. Jerzego Buzka, idąc tym samym tokiem rozumowania, co Poseł Kamiński, można powiedzieć, że większym zaszczytem dla Polski jest mieć tego jednego, jedynego niż jednego z dwudziestu siedmiu / w Komisji Europejskiej jest 27 komisarzy/. Oczywiście oprócz tego bardzo ważnego stanowiska , jedynego na świecie , jakim jest Przewodniczący Parlamentu Europejskiego będziemy mieć również i Komisarza, tego jednego z dwudziestu siedmiu. I pokuśmy się aby odnotować to, jednak w kategoriach wspólnego sukces. Sukcesu wszystkich naszych parlamentarzystów europejskich.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.