Trzy miesiące aresztu dla Norberta B. podejrzanego ws. zbrodni w Miłoszycach

Radio Wrocław | Utworzono: 2018-09-26 09:20 | Zmodyfikowano: 2018-09-26 09:20
Trzy miesiące aresztu dla Norberta B. podejrzanego ws. zbrodni w Miłoszycach - zdjęcie ilustracyjne; fot. archiwum prw.pl
zdjęcie ilustracyjne; fot. archiwum prw.pl

O tym, co miało wpływ na decyzję sądu mówił prokurator Dariusz Sobieski:

Decyzje sądu o aresztowaniu mężczyzny uzasadniała sędzia Agata Regulska:

Jak powiedziała adwokat Norberta B. decyzja sądu będzie zaskarżana. Mecenas odmówiła dalszych komentarzy.

O tym, że wniosek wypłynął do sądu, poinformowało we wtorek biuro prasowe Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Sąd rozpatrzy wniosek o areszt w środę o godzinie 8.30.

40-letni Norbert B. został zatrzymany w poniedziałek. W Dolnośląskim Wydziale Zamiejscowym Prokuratury Krajowej usłyszał zarzuty zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa 15-letniej Małgorzaty K.

W poniedziałek na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że podejrzanego wytypowano dzięki "benedyktyńskiej" pracy policji, prokuratorów, którzy przesłuchali mężczyzn mieszkających w Miłoszycach i okolicy, gdy popełniono zbrodnię i mieli wtedy skończone 15 lat. Później - poinformował Ziobro - pobrano od nich próbki do badań genetycznych. Jak zaznaczył, połączenie tych działań oraz postęp w dziedzinie badań nad DNA "doprowadziły do przełomu".

ZOBACZ KONIECZNIE: Zatrzymano kolejnego podejrzanego o zbrodnię, za którą niesłusznie skazany został Tomasz Komenda

Zastępca prokuratora generalnego do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji prok. Beata Marczak powiedziała natomiast, że Norbert B. mieszkał w pobliżu miejsca, w którym doszło do zabójstwa. "W chwili czynu miał 19 lat, w chwili obecnej jest to mężczyzna 40-letni" – powiedziała Marczak.

Do zbrodni doszło 31 grudnia 1996 r. Piętnastoletnia Małgorzata K. bawiła się z koleżankami w dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem. W pewnej chwili wyszła przed budynek. Kilkanaście godzin później została znaleziona martwa na prywatnej posesji naprzeciwko dyskoteki. Zmarła wskutek wyziębienia organizmu i odniesionych ran.

Według lokalnych mediów B. był ochroniarzem w dyskotece, w której bawiła się zamordowana nastolatka. Dziś – jak podają lokalne media – jest zawodowym strażakiem.

W sprawie tej zbrodni w czerwcu zeszłego roku zatrzymano Ireneusza M. Także on usłyszał zarzut zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa. Ziobro powiedział, że śledztwo ws. zbrodni w Miłoszycach nie jest zakończone, ponieważ prokuratura poszukuje jeszcze jednej osoby.

Pierwotnie za zbrodnię w Miłoszycach skazano Tomasza Komendę. Spędził on w więzieniu 18 lat. W maju Sąd Najwyższy - po wznowieniu postępowania - uniewinnił go. Jego obrońca mec. Zbigniew Ćwiąkalski przekazał niedawno, że Komenda będzie się domagał 18 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa - po milionie za każdy rok spędzony niesłusznie w więzieniu.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Dona2018-09-29 23:48:46 z adresu IP: (217.75.xxx.xxx)
DNA wskazało na Norberta B. i Ireneusza Matuszaka, tajemniczy brat Małgosi. Ślady DNA Ireneusza były prawie na każdej części ubrań dziewczyny. Sprawcą trzecią podejrzewam była kobieta Anna Ł. Na posesji R. znaleziono damską chusteczkę nie należącą do Małgosi. Więc do kogo ona należała a do Anny Ł jak myślę. Norbert B razem z Ireneuszem Matuszakiem i Anną Ł. byli na posesji R. co oznacza ze są zamieszani w tą zbrodnię. Anna Ł to był świadek, który wskazał na syna biznesmena a i Norbert B. wskazywał na biznesmena bo chcieli zatrzeć ślady i zmylić śledczych, więc kłamali. Norbert B. z Anną Ł. zmówili się co mają zeznawać po prostu. I to była jego dziewczyna Anna Ł. Wymyślili sobie biznesmena, że to on. Na miejscu śledczych sprawdziłam bym ją czy razem z Norbertem nie zaplanowali tego. Przypominam, że na miejscu zbrodni znaleziono damską chusteczkę. Jakoś dziwnym trafem Anna Ł. z Norbertem zostali oboje szantażowali i skłaniali do zmiany zeznań ich akurat. Bo oni znali posesję R. bo tam kupowali wódkę po prostu razem z Matuszakiem. Badali kod DNA facetów a kobiet? Na miejscu zbrodni znaleziono ślady trzech osób. Ten Krzysztof K. też jest podejrzany bo wyprowadził Małgosię z dyskoteki. Narysował dokładny plan miejsca, w którym znaleziono Małgosię. Badania przy wykrywaczu kłamstw potwierdziły, że mógł mieć związek przecież ze zbrodnią. Czemu wsadzili Tomka Komendę do paki? Bo śledczym się nie chciało a chcieć to znaczy móc. Nie chciało im się porównywać kodów DNA ze śladami na miejscu zbrodni wszystkich mężczyzn z okolicy.
~Nie r2018-09-27 16:28:27 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Ponoć sprawcy się podpisali na miejscu zbrodni wiec dlaczego to tak długo trwa? Prześwietlić syna biznesmena. Jest ciało jest ślina, nasienie wiec o co tu chodzi? Sprawa powinna być prosta.
~Dona 2018-09-29 23:51:29 z adresu IP: (217.75.xxx.xxx)
To nie biznesmen, to kłamstwo Norberta B. i Anny ł, bo chcieli zmylić śledczych.
~Czterdziestolatek2018-09-26 08:10:34 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
A u mnie nie byli mam 42 lata i mieszkam w Miłoszycach tumany...
~Anna2018-09-25 16:24:10 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Zamknęli świadka, który widział uprowadzających Małgosię. Czy zamierzają zamknąć jeszcze innych świadków, którzy zeznawali w 1997?
~Jan2018-09-25 21:34:51 z adresu IP: (109.207.xxx.xxx)
Jeśli krył morderców to powinni zamknąć.
~to jak to jest?2018-09-25 14:34:23 z adresu IP: (77.111.xxx.xxx)
W tym roku dzielnicowy z Jelcza-Laskowic dostał nagrodę za wspaniałą pracę. Wyszukiwarka znajdzie to bez problemu. Artykuł z 30 stycznia 2018r. radiowrocław