Trener, który biega nie tylko przy linii bocznej
Bieganie to jedna z pasji z trenera beniaminka ekstraklasy. Do tej pory największym sukcesem Dominika Nowaka było ukończenie półmaratonu. Teraz, wykorzystując przerwę w rozgrywkach, 46-letni szkoleniowiec zdecydował się pójść dalej i zmierzyć z dwukrotnie dłuższym dystansem.
Kilkutygodniowe przygotowania przyniosły rezultaty. Trener Miedzi spełnił swój cel i ukończył wrocławski maraton. Uzyskał świetny jak na debiutanta czas: 4 godziny i 28 sekund. Dało mu to 1 373. miejsce w gronie blisko 5 tysięcy uczestników.
We wrocławskim maratonie udział wziął również asystent Nowaka, Grzegorz Mokry, który przebiegł cały dystans w czasie 3 godzin 35 minut i 12 sekund, co zapewniło mu 520. miejsce.
Trzecim przedstawicielem Miedzi był Wojciech Górski. Były zawodnik Miedzi (a także Zagłębia Lubin i Śląska Wrocław), a obecnie trener piłkarskiej akademii klubu z Legnicy spisał się najlepiej z całej trójki. Jego rezultat 3:26:09 dał mu 318. miejsce w klasyfikacji generalnej biegu.
Zwycięzcą maratonu we Wrocławiu został Kenijczyk Bor Barnabas Kipyego. Wśród kobiet najlepsza była jego rodaczka Ruth Chemisto Matebo.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.