Siedmiu Romów skazanych za napaść na tle rasowym
Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku w Brzegu. Ofiarą był mieszkaniec Wrocławia, który ożenił się z konkubiną jednego z podsądnych, gdy ten odbywał wyrok pozbawienia wolności.
Jak ustalono w trakcie śledztwa, kobietę i jej męża zwabiono do Brzegu pod pretekstem rozliczeń finansowych z jej rodzicami. Kiedy okazało się, że w domu rodzinnym kobiety nikt na nią nie czeka, para pojechała taksówką na dworzec PKP. Gdy mężczyzna wysiadł z samochodu, zaatakowała go grupa krewnych byłego partnera kobiety. Mężczyzna został uderzony butelką w głowę, a później był bity i kopany. Kobieta zdążyła zamknąć się w taksówce. Nieprzytomnemu mężczyźnie z poważnymi urazami głowy na koniec ukradziono komórkę, którą później jeden z podsądnych próbował sprzedać w lombardzie.
W trakcie śledztwa oskarżeni tłumaczyli, że chcieli dać nauczkę Polakowi, który nie powinien wiązać się z Romką. Już w trakcie procesu tłumaczyli, że jedynie chcieli "sekundować" konkubentowi Romki w honorowym pojedynku z jej mężem, jednak z niezrozumiałych dla nich samych powodów, lub ze względu na fakt, że byli pijani, przyłączyli się do bicia ofiary. Wszyscy podsądni zapewniali, że nie mają nic przeciwko Polakom i mieszanym małżeństwom polsko-romskim.
Sąd uznał winę wszystkich uczestników napaści. Najwyższą karę, dwóch lat pozbawienia wolności, wymierzył Andrzejowi G. Na półtora roku więzienia skazał Emanuela S. W stosunku do Zbigniewa M. sąd orzekł karę roku pozbawienia wolności. Ryszard G., Manaure G. Paweł K. i Eugeniusz G. otrzymali kary od sześciu miesięcy do roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Sąd zobowiązał także podsądnych do ograniczenia spożywania alkoholu i oddał ich pod nadzór kuratora.
Jak poinformowała PAP Rempalska, wyrok jest nieprawomocny, a do sądu wpłynęły wnioski o wydanie pisemnego uzasadnienia wyroku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.