Rozmowa Dnia: Jak wrócić z urlopu do pracy i nie zwariować?
Koniec sierpnia oznacza dla większości Polaków koniec wakacji i powrót do pracy czy szkoły. Jak się przygotować na te pierwsze, trudne dni? Zdaniem Magdaleny Duszyńskiej, wszystko zależy od tego, czy podczas wolnych dni rzeczywiście udało nam się odpocząć. - Należy się zastanowić, jaki to był urlop i czy rzeczywiście odpoczęliśmy - psychicznie i fizycznie. Jeśli tak, to ten powrót do pracy na pewno pierwszego dnia będzie ciężki, ale biorąc pod uwagę perspektywę dalszej pracy, powinniśmy być z założenia bardziej efektywni, wypoczęci, mieć więcej siły, inspiracji – mówiła w Radiu Wrocław. Przyznała jednak, że mimo wszystko rzadko tak bywa.
Zderzenie z rzeczywistością
Jak w takim razie zminimalizować negatywne odczucia związane z końcem wakacji? Jak wyjaśniała psycholog, niektórzy radzą sobie w ten sposób, że wracają do pracy nie w poniedziałek, a w środku tygodnia. - Niektórzy ustawiają też maile powiadamiające, że wrócą później niż rzeczywiście wracają, albo że zaczną później odpisywać na maile niż rzeczywiście mogą to zrobić. Wszystko po to, aby się wdrożyć, zaadaptować się do nowej sytuacji, a tą nową sytuacją jest powrót do pracy. Przed chwilą mogliśmy leżeć i nic nie robić, natomiast w tej chwili musimy znowu być w pracy, znowu wdrożyć się do obowiązków, nierzadko tych, które wcześniej zostawiliśmy, a nikt się nimi nie zajął – mówiła Duszyńska i dodała, że wszystko sprowadza się do stresu, który wraca wraz z ustaniem urlopu.
- Znam przypadki, że ludzie wyjeżdżają na tzw. turnus, który kończy się w niedzielę wieczorem, plus lot, plus podróż, plus rozpakowywanie się, szybkie pranie, a rano o 7 znowu do pracy – przyznała. Oceniła jednak, że nie jest to dobre rozwiązanie. – Jesteśmy wtedy wyrwani z pewnego stanu, włożeni do stresującej dla nas sytuacji, czyli powrotu do pracy. Warto wrócić ten dzień wcześniej, zostawić sobie ten dzień na adaptację, aklimatyzację, zrobienie prania, posprzątanie, pomyślenie o tym, że rano trzeba iść do pracy – komentowała. Podkreśliła także, że powrót z urlopu dzień wcześniej niż to możliwe nie jest błędem, lecz ma pomóc przyzwyczaić się do sytuacji, która nadchodzi. Zdaniem psycholog, o powrocie do pracy warto myśleć już pod koniec urlopu.
Co zrobić, żeby wypocząć?
Duszyńska podpowiedziała także w audycji co zrobić, aby podczas urlopu rzeczywiście wypocząć. - Jestem zwolenniczką planowania i uważam, że wszystko trzeba zaplanować, łącznie z urlopem. Warto zastanowić się, co chcemy robić podczas tego urlopu, co nas odpręża, relaksuje. Bo jeżeli ktoś wyjeżdża z całą rodziną na wakacje, ale tak naprawdę nie lubi swojej rodziny, to czy to będzie odpoczynek? – pytała. Psycholog powiedziała, że stworzono listę stresorów, czyli sytuacji stresowych i bodźców, które nas stresują i okazało się, że jednym z punktów jest właśnie urlop.
Ile w takim razie powinien trwać idealny urlop? Zdaniem gościa „Rozmowy Dnia”, nie ma na to reguły. - Mówi się o trzech tygodniach, ale czy to jest złoty środek? Kto sobie może pozwolić na trzytygodniowy urlop? – pytała. - Mówi się o tych trzech tygodniach, bo ten pierwszy tydzień jest nam potrzebny do tego, żeby się wdrożyć w urlop. Drugi to odpoczynek, a trzeci to przygotowanie do pracy, ponowne wdrażanie – wyjaśniła. Dodała, że badania pokazują, iż ten trzeci tydzień jest kluczowy, ponieważ pomaga jeszcze na końcówce się zrelaksować, poczuć, że nie trzeba nic robić, a jednocześnie powoli przygotowywać się do pracy. - Ale biorąc pod uwagę, że nie każdy może sobie na to pozwolić, krótkie urlopy też są jak najbardziej wskazane, trzeba odpoczywać – przekonywała psycholog i oceniła, że nawet weekend to moment, kiedy powinniśmy odpocząć. – Trzeba dbać o tzw. „quality time”, czyli czas, który wykorzystujemy w sposób efektywny, rzeczywiście dający nam wypoczynek – uważa Duszyńska. Stąd - jak oceniła w audycji - popularność takich aktywności jak joga, medytacje, czy mindfulness. - Ludzie nie potrafią odpoczywać, przez ducha naszych czasów - teraz w modzie jest być ciągle zajętym, posiadać milion obowiązków, i tych domowych, i tych w pracy, pogoń za karierą - wyliczała.
Weekendowy reset
Zdaniem gościa Radia Wrocław, odpocząć można także w weekend, mimo że to tylko dwa dni przerwy od pracy. - Znowu wracamy do tego, żeby zadać sobie samemu pytanie - co mnie najbardziej relaksuje, co jest dla mnie relaksem? Jeżeli dla mnie relaksem jest granie w grę - bardzo proszę, ale jeżeli dla mnie relaksem jest czytanie książki, to zadbajmy o tę higienę czytania - żeby nikt nam nie przeszkadzał, żebyśmy mieli chwilę odpoczynku, wyłączmy telefon, żeby nie być ciągle podpiętym do maila czy serwisów społecznościowych, które notabene też nas stresują - bo patrzymy, że ktoś tu robi niesamowite rzeczy, a my co - byczymy się na kanapie. Dajmy sobie do tego prawo – przekonywała Duszyńska.
Psycholog podpowiedziała także, co zrobić, aby umilić sobie poniedziałkowy poranek w pracy po weekendowym odpoczynku. – Jest taka praktyka często wykorzystywana w firmach, w których jest dobra atmosfera i myślę, że może być fajną wskazówką – powiedziała. - Jak wracamy z jakiegoś miejsca, warto wziąć ze sobą coś, co jest miłym gestem dla współpracowników - na przykład jedziemy do Torunia, wracamy z toruńskimi pierniczkami, częstujemy wszystkich. Tym samym dajemy ludziom przekaz, że byliśmy na urlopie i być może ten dzień może być dla nas lekko stresujący, a przy okazji możemy wykorzystać tzw. regułę wzajemności, czyli my coś komuś dajemy, jesteśmy mili i możemy odzyskać to miłe nastawienie od innych – wyjaśniała. - Sprawmy, żeby ten dzień, ten nieszczęsny poniedziałek, był dla nas czymś miłym. Możemy na to wpłynąć – przekonywała.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.