Policja zatrzymuje, a potem zwalnia podejrzanego o napad na bank w Długołęce

Dominik Panek | Utworzono: 2007-11-13 15:14 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Został zatrzymany niecałe trzy godziny od napadu. Ale okazał się niewinny. To oznacza, że wciąż nie wiadomo, kim był bandyta, który w południe sterroryzował pracowników i klientów banku i ukradł kilkanaście tysięcy złotych.

Podczas obławy na domniemanego napastnika na ul. Łużyckiej we Wrocławiu jadący na sygnale cywilny radiowóz potrącił przechodzącą przez ulicę kobietę. Poszkodowana trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja sprawdza, kto odpowiada za wypadek.

Zatrzymany mężczyzna okazał się niewinny. Jest już wolny.

Drukuj artykuł