Gwiazda Bollywood we Wrocławiu. "Mam już w głowie scenariusz, którego akcja mogłaby się tu toczyć"
Rajkumar Hirani to nie tylko reżyser, ale także producent i właściciel wytwórni filmowej. W Indiach zna go każdy miłośnik kina, a jego filmy takie jak Lage Raho Munna Bhai czy 3 Idiots należą do najpopularniejszych produkcji. Najnowsze dzieło Hiraniego – Sanju – choć wyświetlane dopiero od miesiąca, już stało się jednym z najlepiej zarabiających filmów w historii hinduskiej kinematografii.
ATM zobowiązał się pomóc hinduskim filmowcom w znalezieniu odpowiednich planów zdjęciowych, udostępnieniu studiów, przewozie sprzętu czy zakwaterowaniu - mówi Andrzej Młynarczyk z ATM:
- Pan Hirani trzy tygodnie temu skończył film, teraz pracuje nad kolejnym scenariuszem, który ma powstać w Polsce - mówi Konsul Honorowy Indii Johri Kortikey
Wczoraj na Festiwalu Nowe Horyzonty widzowie obejrzeli film "Sanju" Rajkumara Hirani. Podczas konferencji prasowej artysta mówił, że Wrocław zrobił na nim duże wrażenie, cieszy się, że może spędzić w nim kilka dni i wczuć się w jego klimat.
– Przez wiele lat swojej kariery zawodowej widziałem wiele fantastycznych plenerów. We Wrocławiu podoba mi się jego różnorodność i pozytywna energia, która jest jedną z cech rozpoznawczych realizowanych przeze mnie filmów. Mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się współpracować, tym bardziej że na miejscu jest Pan Konsul, który zapraszając mnie do Wrocławia opowiadał o nim w samych superlatywach – zaznaczył Rajkumar Hirani.
- Taki film byłby świetną promocją Wrocławia - mówił obecny podczas podpisania listu intencyjnego Jacek Sutryk, Dyrektor Departamentu Spraw Społecznych we wrocławskim magistracie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.