Rozmowa Dnia: Zobaczył napis "Go home, Polish", wyszedł na "spacer". Przejdzie 2000 km
Mama oczywiście załamała ręce. To oczywiście matczyny strach, o to, że dziecko się jej zepsuje po drodze. Ale osoby, z którymi się przyjaźnię, mieszkam czy pracuje, były bardzo wspierające. Dotyczy ich też ten temat. Brexitu.
Na pomysł niezwykłej artystycznej podróży wpadł, gdy zobaczył na murze w Cardiff napis „Go home Polish” - "Jedźcie do domu Polacy". Sam wciąż nie znalazł odpowiedzi gdzie ten dom jest.
- To są żniwa, zbieram te fotografie i dopiero w edycji odpowiem na to pytanie.
Michał Iwanowski dojdzie do Świebodzic w połowie sierpnia.
W rozmowie z Radiem Wrocław tłumaczy, że idzie mu się zaskakująco dobrze, chociaż upały sprawiają, że miał kilka kryzysów. Jak wygląda typowy dzień podróżnika-fotografa?
- Walka polega na tym, że muszę dziennie przejść około 25 kilometrów.
A to już kolejna piesza wędrówka artysty ze Świebodzic. Pięć lat temu przeszedł pieszo z rosyjskiej Kaługi do Wrocławia drogą, którą w 1945 r. pokonali jego dziadek i wujek uciekając z sowieckiego obozu.
„To będzie zdrowa, zbalansowana dieta ludzkich doświadczeń” - tak mówi o swoim projekcie, którego efektem będzie wystawa fotografii.
Posłuchaj rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.