Harcerka spadła na betonową posadzkę. Jest akt oskarżenia przeciwko druhowi
13 października 2017 roku na terenie prowadzonego przez Jerzego J. Muzeum Techniki i Motoryzacji odbyła się zbiórka harcerska. Obiekt był wtedy w trakcie przebudowy, był niezabezpieczony i nieoświetlony. Podczas zbiórki drużynowy podzielił harcerzy na dwie grupy, pozostawiając jedną bez opieki.
- Właśnie wtedy jedna z harcerek, przechodząc przez nieoświetlone pomieszczenia, spadła przez otwór w stropie do garażu. Jerzy J. Nieumyślnie naraził pozostających pod jego opieką małoletnich harcerzy na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nieumyślne przyczynił się do upadku z wysokości jednej z harcerek, skutkiem czego doznała ona obrażeń ciała na okres powyżej 7 dni - tłumaczą śledczy.
Drużynowy nie przyznaje się do winy. Tłumaczy, że pozostawił harcerzy bez opieki mając zaufanie, że są na tyle odpowiedzialni, że nie ma możliwości, by coś im groziło.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.