Koktajl Mołotowa w budynku Uniwersytetu Przyrodniczego

Uczelnia starty oszacowała na około dziesięciu tysięcy złotych. Gdyby nie to, że portier był na miejscu i szybko ugasił ogień, mogły być o wiele większe. Na razie trwa policyjne śledztwo. Rzecznik komendy wojewódzkiej Paweł Petrykowski potwierdza jedynie, że doszło do takiego zdarzenia:

Wiadomo, że do zdarzenia doszło w nocy. Koło godziny pierwszej, nieznany sprawca lub sprawcy wrzucił do budynku przy ulicy Chełmońskiego butelkę z płynem łatwopalnym.

Nie wiadomo dlaczego ktoś chciał podpalić budynek. Policja przesłuchała świadków i pracowników uczelni. Sprawdzane są wszystkie warianty, policja na razie nie ujawnia szczegółów śledztwa.