Nocny protest w ratuszu w Lubinie. Nie chcą likwidacji III LO [ZDJĘCIA]
Reprezentanci ratusza twierdzą, że decyzja o wstrzymaniu naboru do pierwszych klas ma uzasadnienie ekonomiczne. O przyszłości trzeciego ogólniaka w Lubinie mówi się od kilku miesięcy. Nauczyciele intensywnie zabiegali o kandydatów do pierwszych klas. We wtorek dyrektor placówki Artur Pastuch dowiedział się jednak, że w tym roku naboru nie będzie, bo na 120 miejsc do tej pory zgłosiło się 73 kandydatów:
Taka decyzja samorządowców wzbudziła ostry sprzeciw. Pedagodzy i rodzice pojawili się w urzędzie, by wytłumaczyć, że jako drugą uczelnię w postępowaniu kwalifikacyjnym wskazało aż 300 uczniów.
Z protestującymi spotkał się sekretarz miasta Damian Stawikowski:
Takie argumenty nie przekonują protestujących. Pedagodzy zwracają uwagę, że ponad 300 absolwentów gimnazjów w ankietach rekrutacyjnych na drugim lub trzecim miejscu wskazało właśnie III LO. Dlatego zwolennicy utrzymania placówki zapowiadają, że z ratusza nie wyjdą, dopóki prezydent i miejski szef oświaty nie zmienią zdania. Noc w ratuszu spędziły 22 osoby.
AKTUALIZACJA, 05.07.18, 11:00:
Jest oświadczenie dolnośląskiego kuratora oświaty w sprawie protestu nauczycieli, rodziców i uczniów III LO w Lubinie. Wczoraj - po tym jak samorządowcy ogłosili, że szkoła będzie wygaszana - 22 osoby postanowiły pozostać na sali obrad rady miasta. Protestujący zapowiadają, że wyjdą z sali dopiero, gdy otrzymają pisemne zapewnienie od prezydenta miasta o utworzeniu trzech pierwszych klas, tym bardziej, że chęć podjęcia nauki zadeklarowało ponad 70 osób. Roman Kowalczyk, dolnośląski kurator zapowiedział, że jeszcze dziś na miejscu pojawi się jego pełnomocnik.
- Jeżeli w ramach rekrutacji pojawiły się problemy do tego stopnia, że rodzice zdecydowali się na okupację urzędu, to znaczy, że coś jest nie tak. My jesteśmy od tego, żeby sprawdzić czy prawo jest przestrzegane. Gdyby się okazało, że nie jest, to wydać odpowiednie zalecenia i przywrócić porządek.
Sekretarz miasta, Damian Stawikowski zapewnia, że prawo nie zostało złamane. Pracownicy szkoły mieli zostać poinformowani już kilka miesięcy temu, że będzie zgoda na utworzenie pierwszych klas - jeśli chęć podjęcia nauki zadeklaruje przynajmniej 120 osób.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.