Są wyniki rekrutacji do żłobków w stolicy Dolnego Śląska
- Nie zostawimy ich bez opieki. Jeszcze w połowie lipca przyjmiemy ponad 300 maluchów na miejsca, które się zwolniły po weryfikacji dokumentów. Będzie też dodatkowych 500 miejsc w zupełnie nowych placówkach - zapowiada Joanna Nyczak z Wydziału Zdrowia we wrocławskim magistracie.
Urzędnicy szacują, że w trakcie roku w placówkach zwolni się około tysiąca miejsc, bo rodzice bardzo często rezygnują m.in. ze względu na choroby dzieci.
Te wyliczenia jednak nie do końca przekonują opiekunów. - W tamtym roku byliśmy na 4. miejscu listy rezerwowej i nie zwolniło się nic. W tym roku list nie sprawdzałam, ale będziemy pewnie koło setnego miejsca co oznacza, że szanse dostania się do do żłobka publicznego, który mamy pod domem, są praktycznie zerowe - mówi jedna z mam.
Joanna Nyczak podkreśla, że Wrocław jest liderem w Polsce pod względem dostępności żłobków. Średnia dla kraju to około 10 proc., a w stolicy Dolnego Śląska wskaźnik wynosi aż 36 proc.
Przypomnijmy, że wokół tegorocznej rekrutacji do żłobków było sporo kontrowersji - najpierw relacjonowaliśmy zamieszanie związane ze zmianą przydzielania do grup wiekowych (KLIKNIJ I ZOBACZ), później informowaliśmy o błędzie systemu, w wyniku którego 600 rodzin dostało nieprawdziwe wyniki naboru. Po zamieszaniu rodzice wystosowali petycję do prezydenta Wrocławia, żądając wyjaśnień. Odpowiedzi na pismo jeszcze nie ma.
ZOBACZ WIĘCEJ: Problemy z rekrutacją do wrocławskich żłobków. 600 rodzin dostało błędne wyniki
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.