Śmieci skrzydeł nie mają – dzieci sprzątały szlaki w Górach Izerskich
Wcześniej takie tabliczki pojawiły się w Samotni i Strzesze Akademickiej w Karkonoszach, a także w Andrzejówce w Górach Suchych i Szwajcarce w Rudawach Janowickich. Akcję zorganizował podróżnik Dominik Dobrowolski, który zainspirował się podobną kampanią w Dolomitach. Zobaczył tam niedźwiedzia i podobny napis. Postanowił przenieść to do Polski, ale jako zwierzęcego ambasadora akcji wybrał orła przedniego:
- Zamiast tego niedźwiadka, bo niedźwiedzie w Polsce nie we wszystkich pasmach występują, ale występuje orzeł przedni. Pomyślałem sobie, że może on być ambasadorem tej akcji. Przetłumaczyłem dosłownie „Śmieci skrzydeł nie mają”. Orzeł przedni to krzyczy z tych tabliczek.
Paulina Płóciennik ze szkoły nr 84 we Wrocławiu mówi, że jej uczniowie przyjechali w wakacje w Góry Izerskie po raz pierwszy w życiu. Pomagają przyrodzie, ale też wypoczywają:
- Jeśli zaczynamy od podstaw, od takich maluchów to mamy większą szansę, że w dorosłości same przekażą tę wiedzę dalej, czasami naprostują swoich rodziców, przypomną, upomną i też będą pilnowały takich obowiązków w związku z segregacją w swoich domach.
Pomysł wieszania na schroniskach tablic przypominających o konieczności sprzątania po sobie w górach bardzo się spodobał uczestnikom akcji:
- Śmieci skrzydeł nie mają!
- Chodzi o to, że trzeba nie zostawiać śmieci w schroniskach tylko znieść na dół. Jak się wniosło pełne no to się puste też zniesie.
- Też powiesimy taką tabliczkę. Ogólnie jest fajne to, że pod górę się nie sprząta, a z górki się sprząta więc i mniej się meczy z górki i poprawia środowisko.
Podobne tabliczki zawisły już w Samotni i Strzesze Akademickiej w Karkonoszach, a także w Andrzejówce w Górach Suchych i Szwajcarce w Rudawach Janowickich. Akcja ma teraz trafić w Bieszczady.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.