Świeradów-Zdrój: Bezpłatna komunikacja, jednak nie dla wszystkich

Władze Świeradowa-Zdroju za własne pieniądze uruchomiły bezpłatne autobusowe połączenia do wsi w sąsiednich gminach. Dotyczy to Pobiednej i Wolimierza w gminach Mirsk i Leśna. Chodzi o to, by mieszkańcy tych miejscowości mogli np. najtaniej i najprościej dojechać do pracy w Świeradowie, nie zajmując cennych miejsc parkingowych w kurorcie.  Mieszkańcy pozostałych wsi na Pogórzu Izerskim spoglądają na ten projekt z zazdrością. Nie chodzi nawet o to, żeby jeździć zupełnie za darmo, ale żeby jeździć w ogóle, bo jak mówią, są miejscowości, gdzie komunikacja publiczna w zasadzie nie istnieje, a wcale nie jest prawdą, że wszyscy mają samochody:

Burmistrz Świeradowa Zdroju Roland Marciniak podkreśla, ze nie chce i nie może wchodzić na teren sąsiadów. Uważa jednak, że gminy Mirsk, Świeradów i Leśna powinny zacząć działać wspólnie, by ułatwiło życie mieszkańcom:
 

Samorządy Leśnej i Mirska obawiają się jednak nie tylko kosztów,  jakie trzeba by ponieść za bezpłatną lokalna komunikację, ale i tego, że przewoźnicy wycofają się z przewozów regionalnych w ich gminach. Obawy mają też taksówkarze czy kupcy. Działacz społeczny z Wolimierza Szymon Surmacz uważa, że samorządy od problemu nie uciekną, bo mieszkańcy coraz mocniej artykułują swoje potrzeby w tym względzie:
 

Gmina Świeradów Zdrój, która jako jedyna na Pogórzu Izerskim uruchomiła dotąd bezpłatną komunikację. Kosztuje ona rocznie 440 tysięcy złotych i przewozi 150 tysięcy osób.
 
Sprawą zajął się Piotr Słowiński. Posłuchaj materiału: