Rewolucja we wrocławskim systemie rowerów miejskich
Wpływ na to gdzie powinny stanąć rowery mieli sami mieszkańcy, którzy licznie wzięli udział w konsultacjach społecznych. To potwierdziło tylko, że rower miejski każdy powinien mieć w zasięgu ręki. Daniel Chojnacki - wrocławski oficer rowerowy mówi, że ponad 30% mieszkańców do najbliższej stacji będzie miało nie więcej niż 3 minuty pieszo. A pozostali?
- W zasięgu do 5 minut dojścia z miejsca zamieszkania aż 67% Wrocławia będzie miało stacje do dyspozycji. Myślę, że to wynik bardzo fajny i na pewno zwiększy ilość wypożyczeń we Wrocławiu.
LOKALIZACJE ROWERU MIEJSKIEGO
Wrocławianie proponowali także swoje rozwiązania dla częstych problemów - mówi Krzysztof Ziętal z biura partycypacji społecznej:
- Wskazywano na jakieś rozwiązanie np. to była propozycja, żeby takie rowery, które są uszkodzone np. poprzez przekręcenie siodełka zaznaczać, że one są zepsute i wtedy osoba kolejna, która przychodzi nie traciła czasu na sprawdzenie.
Umowa z aktualnym właścicielem rowerów - firmą Next Bike kończy się w grudniu, dlatego już w najbliższych miesiącach ma zostać rozpisany przetarg na nowego wykonawcę usługi. W specyfikacjach ma znaleźć się zapis, który wpłynie na to, że rowery będą częściej serwisowane niż dotychczas. W nowym systemie roweru miejskiego ma być też możliwość wypożyczenia pojazdów niestandardowych, jak tandemy, składaki, rowery elektryczne czy cargo. Część jednośladów ma być też dostępna przez cały rok. Nowy system, po wyłonieniu operatora w przetargu, ma wejść od przyszłego roku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.