Wrocław: urzędnik tłumaczy, dlaczego pozwolił na wiec rasistów (Posłuchaj)
Działacze i sympatycy tych dwóch ugrupowań przemaszerowali wówczas wokół Rynku skandując rasistowskie hasła. Policja nie interweniowała, bo demonstracja była legalna. Później prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz publicznie przeprosił wrocławian za tę imprezę i potępił jej organizatorów. Gdy zaś NOP zorganizował kolejny przemarsz - policja rozgoniła jego uczestników na wniosek przedstawiciela władz Wrocławia.
Tymczasem w piątek zeznawał w sądzie Henryk Zieliński, dyrektor wydziału spraw obywatelskich wrocławskiego urzędu miejskiego. To on - wraz z podległym mu pracownikiem - odpowiada za to, że przemarsz NOP i Zadrugi w 2007 r. był legalny. Posłuchaj, jak tłumaczył się w sądzie (wszystkie nagrania - Radio Wrocław):
W piątek w sądzie zeznawał także jeden z policjantów odpowiedzialnych za zabezpieczanie demonstracji. Wicenaczelnik wydziału prewencji Jerzy Cygan powiedział, że stał w takim miejscu, iż nie widział i nie słyszał haseł, jakie padały podczas demonstracji. Posłuchaj:
Z kolei dwaj uczestnicy wiecu mówili, że niewiele pamiętają z wydarzeń sprzed półtora roku i zaznaczali, iż na pewno nie pojawiały się tam hasła rasistowskie i faszystowskie.
Posłuchaj relacji jednego z nich:
A oto, co mówił w sądzie drugi z przesłuchiwanych uczestników manifestacji:
W ciągu najbliższych dni prokuratura ma zdecydować, czy uważa, że urzędnicy, którzy zgodzili się na demonstrację NOP i Zadrugi złamali w ten sposób prawo. W tej sprawie oskarżyła już szefów obu organizacji oraz czterech innych uczestników wiecu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.