Dolnoślązacy nie stawiają się przed komisje kwalifikacyjne do wojska
W tym roku do powiatowych komisji lekarskich zgłoszono ponad 12 tysięcy osób podlegających kwalifikacji wojskowej. Wiele z nich nie pojawiło się jednak przed komisjami, bo np. przebywają za granicą lub zmienili miejsce zamieszkania.
- W przypadku ponad 1600 młodych ludzi wystąpiono z wnioskami o ich przymusowe doprowadzenie na komisję przez policję - mówi major Jacek Baran.
Ostatecznie przed powiatowe komisje lekarskie, trafiło przymusowo ponad 200 osób, a wobec 1600 wystosowano taki wniosek do policji. Komisje decydują o zdolności do czynnej służby i nadają kategorie wojskowe. Dobrowolna służba w wojsku i przejście przeszkolenia podstawowego zajmuje dziś w Polsce od 4 do 6 miesięcy.
Jak zapewnia major Jerzy Pięta, badania lekarskie to jedynie formalność i nikt nikogo nie będzie chciał później na siłę ubierać w mundur:
Na Dolnym Śląsku przymusowo doprowadzono blisko 300 osób.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.