Nielegalna viagra w sieci
Przez 1,5 roku sprzedawali nielegalnie podrabiane tabletki na potencje. Mogły one zagrażać życiu i zdrowiu zażywających mężczyzn. Prokuratura oskarżyła pięć osób z Wrocławia, Legnicy i Warszawy.
- Na pomysł takiego zarabiania pieniędzy wpadli podczas przeglądania stron internetowych - opowiada Radiu Wrocław prokurator Małgorzata Klaus. Okazało się, że jest bowiem na takie leki bardzo duże zapotrzebowanie. Oskarżeni założyli własną stronę internetową, kupowali podrobioną viagrę, cialis, kamagrę, levitrę za kwoty od 20 do 25 zł, sprzedawali nawet za 60 zł.
Każda z podejrzanych osób rozprowadzała miesięcznie co najmniej sto tabletek, ale liczba sprzedanych medykamentów była nawet sześć razy większa w zależności od zainteresowania. Kiedy zamówień z internetu było mniej ogłaszali się w gazetach.
Biegli orzekli, że sprzedawane tabletki były podrabiane, a ich zawartość była o kilkadziesiąt procent mniejsza niż w legalnych lekach. Jeden z oskarżonych zapewniał, że leki są oryginalne, bo sprawdził ich działanie na sobie. Dodatkowo biegli orzekli, że medykamenty mogły zagrażać życiu osób, które je zażywały. - Powinny bowiem być przepisywane przez lekarzy i zażywane pod opieką medyczną - zaznacza komisarz Ryszard Piotrowski z dolnośląskiej policji. Dodaje, że jeden z leków działał nawet przez 36 godzin.
Tymczasem oskarżeni sprzedawali je bez żadnej ulotki o zagrożeniu. Prawnicy amerykańskiej firmy, legalnego producenta opowiadają, że często w podróbkach w różnych częściach świata stosowane są domieszki cementu, betonu czy pasty do podłogi. Proceder trwał od czerwca 2006 do marca 2008. Śledczym nie udało się ustalić, ile łącznie tabletek oskarżeni sprzedali.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.