Wrocławianka oskarżona o handel ludźmi
Prokuratura zarzuca jej między innymi, że stosowała specjalny system kar pieniężnych, nie wypłacała pracownikom należnych pensji, a także zabierała im paszporty i fałszowała dokumenty.
- Niektórym osobom oskarżona miała nawet grozić śmiercią - mówiła dziś w sądzie prokurator Małgorzata Dziewońska:
Oskarżona to 44-letnia kobieta, która w latach 2014-2016 werbowała do pracy w renomowanych firmach budowlanych ludzi zza wschodniej granicy. Zdaniem prokuratury, kiedy przyjeżdżali oni do Polski, zabierano im paszporty, zakazywano zmiany pracy pod groźbą dużych kar finansowych, a także nie wypłacano wynagrodzeń.
Agnieszka M. odmówiła dziś składania wyjaśnień przed sądem, nie przyznała się do winy, a jej poprzednie zeznania odczytała sędzia Edyta Pawłowicz-Durlak:
Agnieszka M. utrzymuje, że jej firma ponosiła ogromne straty np. przez to, że pracownicy uciekali na inne budowy, nie stawiali się w pracy i pili dużo alkoholu:
44-letnia wrocławianka usłyszała łącznie 20 zarzutów. Pokrzywdzonych jest 17 Ukraińców. Agnieszce M. grozi minimum 3 lata więzienia. Kobieta nie przyznaje się do winy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.