Obniżka pensji samorządowcom martwym prawem?
Obniżka wymaga również przyjęcia stosownej uchwały. W Legnicy tylko jeden klub - Prawa i Sprawiedliwości - jest przekonany o tym, że będzie taka akceptacja. Jacek Baczyński, radny PiS-u uważa, że stanie się to jeszcze w tej kadencji.
POSŁUCHAJ: Jarosław Obremski o obniżce uposażenia: "Mojego entuzjazmu nie ma"
- Dobrze, że ta ustawa wejdzie w życie właśnie przed wyborami samorządowymi, żeby wójtowie, prezydenci, burmistrzowie wiedzieli ile po wyborach będą zarabiać po wyborach samorządowych. Albo przynajmniej w miarę określą sobie ten pułap.
Zupełnie inaczej patrzą obniżkę uposażenia pensji prezydenta Legnicy radni pozostałych klubów. Benedykt Ksiądzyna z Porozumienia dla Legnicy podkreśla, że temat nie był przedmiotem międzyklubowych ustaleń.
- Nie było takich rozmów i myślę, że nie będzie. Ogólny sprzeciw tego typu postępowaniom - odgórnie narzuconym: co samodzielne ciało na swoim terenie powinno działać, jak powinno kształtować swoją politykę, tu w tym przypadku wynagrodzenia prezydenta - myślę , że to jest dość duży sprzeciw.
Pojawiają się sugestie, że w mieście oficjalna debata na ten temat może się rozpocząć nawet po orzeczeniu Najwyższego Sądu Administracyjnego.
POSŁUCHAJ:
(fot. Andrzej Andrzejewski / Radio Wrocław)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.