Ich marzenie: aby pamięć o polsko-hinduskiej przyjaźni przetrwała

| Utworzono: 2018-05-24 09:06 | Zmodyfikowano: 2018-05-24 09:39

(fot. Andrzej Owczarek)

Gdy w 1941 roku Stalin wydał zgodę, by ze Związku Sowieckiego wyjechały osierocone polskie dzieci pierwsi pomogli Hindusi. Sieroty trafiły do specjalnie w tym celu wybudowanych osiedli - w sumie 5000 tysięcy dzieci, którymi przez lata opiekowała się cała hinduska społeczność.

Dzisiaj spotykają się we Wrocławiu, gdzie trwa XIX Światowy Zjazd Polaków z Indii. Do stolicy Dolnego Śląska dotarło w sumie 57 uratowanych. Jak tłumaczył w Rozmowie Dnia Radia Wrocław Kartikey Johri Konsul Honorowy Republiki Indii, spotkaniu towarzyszą wielkie emocje.

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Większość z polskich sierot, które wychowały się w Indiach mieszka poza granicami Polski. Kartikey Johri planuje we Wrocławiu otworzyć instytutu maharadży Jam Saheba, który jako pierwszy ruszył z pomocą.

POSŁUCHAJ: