REAKCJA24. LIST SŁUCHACZA: Samochody rozjeżdżają chodniki i pobocza [ZDJĘCIA]
Proponuję zainteresować się obszarem Szpitala Wojskowego, Stomatologii, Przylądka Nadziei i Akademii Medycznej, wszystko w obrębie ulicy Weigla i Spiskiej na Krzykach. Najlepiej będzie jak opowiem kilka słów o tej sprawie. Kilka lat temu na ulicy prowadzone były roboty kanalizacyjne po których zerwano starą nawierzchnię, "kostka poniemiecka", i po skończonej pracy posypano jedynie jakimiś kamieniami itp., nie przywrócono stanu wcześniejszego. Podłoże jest niszczone z powodu opadów deszczu, ruchu samochodów itp.
Następnie na ulicy Spiskiej powstał Przylądek Nadziei w związku z czym poszerzono i wyremontowano ulicę Weigla od Szpitala Wojskowego do skrzyżowania ze Spiską a następnie kilkadziesiąt metrów w lewo i wprawo do najbliższych zabudowań na ul. Spiskiej ani kawałek dalej. Zablokowano mieszkańcom i działkowiczom dojazd ulicą Spiską do Borowskiej zaś z drugiej strony, ulicą Spiską przez ul. Koszycką dojazd do Borowskiej/Grota Roweckiego jazda jest niemożliwa ze względu na potężne nierówności, w których często gromadzi się woda i nie wszystkie auta są w stanie przejechać. Oprócz powyższego parking, Szpitala Wojskowego, Stomatologii i Akademii Medycznej stał się parkingiem płatnym i ludzie nie chcą tam parkować, więc szukają miejsca w każdym wolnym zakątku.
Z tego powodu ulica Spiska stała się dzikim parkingiem dla pacjentów i pracowników wcześniej wymienionych miejsc. Ludzie parkują nie patrząc na nic, nikogo nie interesuje to, że na ulicy jest
zakaz parkowania, nikogo nie interesuje, że zastawiany jest wjazd na prywatne posesje mieszkańców, podobnie jak parkowanie na chodniku, na skrzyżowaniu ulicy Weigla ze Spiską stały się codziennością. Nie dość, że przy Szpitalu Wojskowym nie ma możliwości przejścia chodnikiem, trzeba schodzić z niego i iść drogą ponieważ stoją na nim zaparkowane samochody. Straż miejską czy Policję nie interesują takie tematy, nie raz jak mi wiadomo była wzywana służba celem usunięcia pojazdu blokującego wjazd na posesję czy przejście chodnikiem, lecz nikt się nigdy nie zjawił celem interwencji.
Straż miejsca zainteresowana jest tylko i wyłącznie samochodami parkującymi na miejscu dla niepełnosprawnych. Gdy mieszkańcy napisali pismo do Straży Miejskiej, dostaliśmy odpowiedź po kilku miesiącach, że nie ma możliwości kontrolowania tej ulicy, gdyż straż miejsca nie ma ludzi. Droga jest w tragicznym stanie, dziury tworzą się na okrągło, teraz też z powodu liczby samochodów tutaj parkujących, miasto nie interesuje się danym rejonem, nie ma zamiaru nic z tym zrobić, kiedyś był pomysł ścieżki rowerowej z dojazdem do posesji, ale ucichł.
Przesyłam w załączeniu kilka zdjęć, w tym jedno ulicy Spiskiej ze starą nawierzchnią, dla Państwa, być może będziecie mieli większą siłę przebicia i ktoś coś zrobi z panującym chaosem w okolicy, nie ma jak przejść ze względu na błoto, nie ma jak przejechać ze względu na parkujące auta i nikt nie chce wziąć za to odpowiedzialności, a mieszkańcy chcą aby służby przestrzegały również tutaj prawa. Z góry dziękuję za zainteresowanie.
CZEKAMY NA SYGNAŁY OD WAS:
Prześlij informację, zdjęcie lub film na REAKCJA24 - tel. +48 71 391 00 00.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.