Matka trójki dzieci, które spłonęły w pożarze, stanie przed sądem
Przypomnijmy, do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w nocy z 2 na 3 grudnia 2017 roku w kamienicy w Piechowicach. Rodzeństwo spało w jednym pokoju i to właśnie tam doszło do pożaru. Dzieci próbowały się ratować jednak okno było zamknięte. Przyczyną pożaru była pozostawiona zapalona świeczka. W tym czasie matki nie było w domu.
- W toku śledztwa kobieta złożyła obszerne zeznania jednak nie przyznała się do winy - powiedział prokurator Tomasz Czułowski:
- Biegli z zakresu pożarnictwa i budownictwa instalacji technicznych powołani przez jeleniogórską prokuraturę nie mają wątpliwości, kto odpowiada za tragedię w Piechowicach - dodaje prokurator:
Matka trójki zmarłych dzieci od 11 grudnia przebywa w areszcie. Za niewłaściwą opiekę nad dziećmi a także sprowadzenie zagrożenia na mieszkańców kamienicy poprzez pożar, w którym spłonęło rodzeństwo grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.