Kolejna przegrana PGE Turowa we Włocławku
Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i po wsadzie Ivana Almeidy prowadzili 8:2. PGE Turów dość szybko doprowadził do remisu - było to możliwe dzięki trafieniom Camerona Ayersa i Brada Waldowa. Później po trójce Roda Camphora ta ekipa zdobyła nawet przewagę. Ostatecznie po 10 minutach był remis po 23. W drugiej kwarcie zgorzelczanie znowu byli na prowadzeniu, ale późniejsza seria 8:0 pozwoliła gospodarzom na opanowanie sytuacji. Efektownie grali Almeida oraz Hosley i to głównie dzięki nim włocławianie mieli nawet 11 punktów przewagi. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 49:37. W trzeciej kwarcie zespół trenera Igora Milicicia skupił się przede wszystkim na utrzymywaniu bezpiecznej przewagi. Mógł nadal liczyć na skutecznego Almeidę, ale sporo dawał również Paweł Leończyk. Dzięki trójce Jaylina Airingtona gospodarze mieli już 20 punktów przewagi - po 30 minutach było 71:51. Ostatnia kwarta już niczego nie zmieniła - PGE Turów nie był w stanie odrobić tak dużych strat. Anwil zwyciężył 86:72 i jest o krok od awansu do półfinału.
Anwil Włocławek - PGE Turów Zgorzelec 86:72 (23:23, 26:14, 22:14, 15:21)
Punkty dla Anwilu: Ivan Almeida 17, Jarosław Zyskowski 13, Paweł Leończyk 12, Mario Ihring 7, Jakub Wojciechowski 6, Kamil Łączyński 6, Jaylin Airington 6, Ante Delas 6, Quinton Hosley 5, Josip Sobin 4, Michał Nowakowski 4, Rafał Komenda 0.
Punkty dla PGE Turowa: Cameron Ayers 18, Stefan Balmazovic 14, Roderick Camphor 10, Bradley Waldow 9, Robert Skibniewski 6, Jacek Jarecki 5, Jakub Patoka 4, Kacper Borowski 3, Bartosz Bochno 2, Karolis Petrukonis 1.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.