Rozmowa Dnia: Włodzimierz Czarzasty [POSŁUCHAJ]
W najbliższych tygodniach wszystko powinno być jasne, jeśli chodzi o wybory samorządowe we Wrocławiu. Pytanie - czy lewica poprze kandydata Rafała Dutkiewicza, czy pójdzie do wyborów pod własnym szyldem, z własnym kandydatem? Po południu odbędzie się konwencja wojewódzka SLD, a dziś gościem Rozmowa Dnia Radia Wrocław był Włodzimierz Czarzasty, szef SLD.
Przemysław Gałecki: Moim i państwa gościem jest - w Warszawie - Włodzimierz Czarzasty, szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Włodzimierz Czarzasty: Dzień dobry państwu, dzień dobry panu. W Warszawie, ale o pierwszej już będę we Wrocławiu.
To może od tego zaczniemy? Dzisiaj we Wrocławiu wojewódzka konwencja SLD. Poznamy kandydata na prezydenta Wrocławia, czy jeszcze za wcześnie?
...ale skąd ja mogę wiedzieć? O tym...
No chyba szef partii powinien wiedzieć?
A wie pan co, no to pogadajmy o tym chwilę. No właśnie nie wiem, czy powinien wiedzieć, bo to jest tak. Pan Grzegorz Schetyna jednego dnia przywozi kandydaturę pani Alicji Chybickiej, następnie po miesiącu zmienia teczki, przynosi w następnej teczce pana Kazimierza Ujazdowskiego. Wie pan, jak ja bym coś takiego zrobił jako szef SLD, bym pojechał do jakiegoś miasta i bym powiedział: słuchajcie chłopcy, macie tutaj kandydata i macie go poprzeć, bo jak nie, to po prostu się z wami rozliczę, to bym przestał być szefem SLD w przeciągu chwili. Ile trzeba mieć buty, ile trzeba mieć arogancji w sobie, żeby nazywając się Platformą Obywatelską, nie pytać w ogóle o to ludzi. Przecież społeczeństwo obywatelskie to jest silny samorząd, silny samorząd to są ludzie. Ludzie we Wrocławiu muszą decydować o tym, czy chcą takiego kandydata, czy taką kandydatkę. To propozycja idzie z Wrocławia, a nie propozycja idzie z Warszawy. To jest po prostu pomieszanie wszystkich zasad. Pomieszanie wszystkich szyków.
To prawda, ale pamiętam taki scenariusz z Magdą Ogórek i konsekwencje dla Sojuszu kilka lat temu.
Ale... to prawda i dlatego mam prawo głośno mówić, to po prostu było głupie, tak się ludzi nie traktuje. To trzeba robić w ten sposób, że trzeba ludzi pytać. My żeśmy po tym fakcie, za który nie jeden raz żeśmy przepraszali, wprowadzili zasadę taką, że są trzy sprawy, w których decydują wszyscy członkowie partii w drodze referendum. Kandydatka/kandydat na prezydenta, wybór przewodniczącego partii (dostałem 40 proc. głosów w pierwszym głosowaniu, 15 tys. ludzi poszło do głosowania), oraz to w jakiej formie w skali ogólnopolskiej pójdziemy do koalicji. W związku z tym mam prawo mówić tak: zrobiliśmy bzdurę, za to nie dostaliśmy się do Sejmu, nigdy więcej.
Ale oczywiście pan rozmawia z Markiem Dyduchem, szefem Sojuszu dolnośląskiego, z Bartłomiejem Ciążyńskim, który szefuje we Wrocławiu, rozmawiacie o różnych scenariuszach. Przecież nie jest tajemnicą, że SLD rozmawia i ze środowiskiem Rafała Dutkiewicza, i ze środowiskami lewicowymi we Wrocławiu o wspólnej liście.
Proszę pana, ale ja się kłaniam przed Bartkiem Ciążyńskim, Dominikiem Kłosowskim, Robertem Wagnerem, Markiem Dyduchem, Wincentym Elsnerem, Uczkiewiczem, Czesławem Cyrulem i oni podejmują te decyzje. Ja po prostu przyjadę, a oni mnie poinformują, na jakim to jest etapie, a ja im powiem: wybierzcie kogoś takiego, kto będzie najrozsądniejszy dla wrocławian. A jeszcze dobrze by było, gdybyście się wrocławian o to zapytali. Na pewno dobrze by było, żebyście porozmawiali z Martą Lempart na ten temat, z urzędującym prezydentem. Wie pan, tak się robi politykę...
To zapytam inaczej, czy Bartłomiej Ciążyński to byłby dobry kandydat dla Sojuszu?
Co odpowiedział Włodzimierz Czarzasty? Posłuchajcie całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.