Druga wygrana koszykarek CCC w ćwierćfinale play-off
W drugim meczu ćwierćfinału play-off ekstraklasy koszykarek zespół CCC Polkowice pokonał AZS Lublin 72:59.
Mecz rozpoczął się od celnego rzutu Lauren Ervin. Potem jednak odpowiedziała zza linii 675 cm Kateryna Dorogobzowa i to przyjezdne wyszły na prowadzenie. Kolejne minuty to zacięta walka kosz za kosz. Tak było do wyniku 13:13, który na tablicy świetlnej w polkowickiej hali pojawił się po 6 minutach i 30 sekundach gry. Kolejne dwie minuty to był popis polkowiczanek. Skuteczne akcje w defensywie, szybkie przejścia do ataku i kolejne punkty na koncie. Polkowiczanki zdobyły 10 kolejnych punktów i wyszły na prowadzenie 23:13. Równo z syreną do kosza lublinianek trafiła jeszcze Antonija Sandrić i pierwsza kwarta zakończyła się wygraną CCC 26:17.
Kwartę druga otworzyła celnym rzutem Uju Ugoka, a potem z obu stron był festiwal koszykarskiej indolencji. Łatwe straty, rzuty nietrafione z czystych pozycji, niecelne podania. Tę niemoc przełamała dopiero Miljana Bojović trafiając jeden z dwóch rzutów osobistych. Nie zmienia to faktu, że zawodniczki z Polkowic zaliczyły długi, bo liczący ponad pięć minut okres gry bez zdobycia punktu. Taki przestój zespołowi myślącemu o tytule mistrzowskim nie powinien się zdarzyć. W całej drugiej kwarcie zespół CCC powiększył swój dorobek o 10 punktów. To nie mogło satysfakcjonować trenera Kovacika i sądząc po minie, którą miał schodząc do szatni na przerwę nie satysfakcjonowało. Tym bardziej, że jego podopieczne drugą kwartę przegrały 10:11. Po 20 minutach polkowiczanki, podobnie jak dzień wcześniej, lepiej zbierały, ale skuteczność w rzutach trzypunktowych miały zawstydzającą. Próbowały dziewięć razy i do kosza rywalek nie trafiły choćby raz.
Początek drugiej połowy w wykonaniu CCC także nie był najlepszy. Gospodynie straciły sześć punktów z rzędu i rywalki zbliżyły się już na dwa punkty. Polkowiczanki szybko jednak się otrząsnęły i w kolejnych fragmentach dyktowały warunki na parkiecie. Niestety nie trwało to zbyt długo, bo rywalki umiejętnie wybijały zespół CCC z rytmu. Przy stanie 51:45 ważne punkty zaliczyła wychowanka klubu z Polkowic, Karolina Puss, która najpierw trafiła za trzy, a potem dołożyła do tego akcję dwupunktową. Po 30 minutach gry było 58:47.
Ostatnią odsłonę meczu rozpoczęła Magdalena Leciejewska trafiając spod kosza. W ciągu dwóch minut i 30 sekund polkowiczankom odgwizdano pięć przewinień i każdy kolejny faul kończył się rzutami osobistymi rywalek. Wiedząc o tym podopieczne trenera Kovacika za często nie faulowały i utrzymywały bezpieczną wynoszącą około 10 punktów przewagę. Ostatecznie wygrały 72:59 i tym samym w serii do trzech zwycięstw prowadzą 2:0. Do awansu do półfinału brakuje im już tylko jednego zwycięstwa. Najbliższa okazja do tego, by zakończyć rywalizację z lubliniankami już w sobotę. Wówczas w Lublinie rozegrany zostanie mecz numer trzy.
CCC Polkowice – AZS Lublin 72:59 (26:17, 10:11, 22:19, 14:12)
CCC: Fagbenle 21, Bojović 10, Leciejewska 9, Ervin 8, Clark 8, Gajda 7, Puss 5, Sandrić 2, Spanou 2.
AZS: Butulija 18, Fitzgerald 15, Ugoka 14, Kędzierska 4, Mistygacz 3, Dorogobuzowa 3, Dobrowolska 2, Poleszak 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.