Trwają przesłuchania chętnych na fotel prezesa KGHM
Dobiega końca pierwszy dzień przesłuchań kandydatów na stanowisko prezesa "Polskiej Miedzi". Poprzedni - Radosław Domagalski-Łabędzki - został odwołany na skutek tarć między różnymi frakcjami w Prawie i Sprawiedliwości.
- Atmosfera politycznych sporów nie sprzyja holdingowi. Mam nadzieję, że politycy przyjrzą się temu wszystkiemu co robią. Spółka potrzebuje stabilizacji, żeby zarządzali nią ludzie, którzy naprawdę wiedzą, co się dzieje. Bo decyzje o podatku od miedzi i srebra oraz zadłużeniach miliardowych, które są w spółce do dzisiaj, są kulą u nogi "Polskiej Miedzi" - podkreśla Józef Czyczerski, szef Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ "Solidarność" i reprezentant załogi w Radzie Nadzorczej KGHM-u.
Część ekspertów uważa, że nowy prezes - ze względów formalnych - będzie mógł urzędować jedynie przez dwa miesiące, a następnie trzeba będzie powtórzyć konkurs. Wakaty w zarządzie spółki nie są jedynym problemem "Polskiej Miedzi". Od kilku tygodni główny akcjonariusz, jakim jest minister energii, nie jest w stanie wyłonić nowego składu Rady Nadzorczej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.