Długo i dobrze. Muzyka Legendarna [CZWAREK OD 21:00]

Czas na mały eksperyment. Jesteśmy z Państwem już dłuższą chwilę, można więc wyrobić sobie zdanie o muzyce, którą gramy. W wypadku pojawiających się w naszym studiu, często mierzymy się też z brzmieniami długimi. Wtedy stawiamy je w kontekście do danego krążka lub pokazujemy, że takie dystanse są dla najlepszych. Co jednak w momencie, gdy stworzy pewnego rodzaju ligę mistrzów? Byli przecież artyści, dla których wyskoczyć z kawałkiem dwudziestominutowym, to była bułka z masłem. Ci wybitni wyróżniali się, bo mieli swój styl, patent i - tu kulinarny akcent - przyprawy do doprawiania takich kolosów. W najbliższym programie ustawimy je obok siebie i zobaczymy czyja mikstura lepsza. Dla ścisłości - nie szukamy najdłuższych kawałków (wtedy zabrakłoby czasu na nasze słowo), ale tych z jakiegoś powodu ważnych. Nie da się ukryć, że to będzie rekordowo krótka playlista. Na pewno jednak przed nami sporo dłubania i wyciągania pewnych rzeczy na wierzch. Jednym z atutów takiego grania jest to, że w takich opasłych melodiach artyści mogą ukryć sporo niedoskonałości. Wodzą nas za nos mówiąc wtedy o "niebagatelnych emocjach" i "finezyjnym napięciu" (a za nimi recenzenci - bo przecież jak długie, to znaczy że dobre). Więcej o tym co się nadaje, a co nie w czwartek po 21.

Zapraszamy,
Michał Kazulo i Michał Baniecki