Koszykarki Ślęzy i CCC zakończą dziś sezon zasadniczy ekstraklasy
W stolicy Dolnego Śląska dojdzie do powtórki finału play-off z poprzedniego sezonu, a zarazem do kolejnej odsłony zaciętej rywalizacji wrocławsko-krakowskiej. W maju ubiegłego roku górą były koszykarki Ślęzy, dzięki czemu wywalczyły drugie w historii klubu mistrzostwo Polski. Wisła wygrała w tym sezonie ligowym tylko jedno spotkanie więcej, co stawia je w nieco lepszej sytuacji w wyścigu o jak najwyższe miejsce przed play-offami. Matematycznie wrocławianki mają szansę nawet na drugą lokatę, ale by tak się stało, konieczne jest nie tylko ich zwycięstwo, ale i sprzyjające wyniki w innych meczach – porażki faworytów z niżej notowanymi ekipami. Pewne jest natomiast, że mistrzynie Polski nie wypadną poza pierwszą piątkę. W pierwszym mecz Ślęzy z Wisłą, który w grudniu odbył się w Krakowie, górą była „Biała Gwiazda", zwyciężając 74:65. Bardzo dobrze w tamtym spotkaniu spisały się liderki zespołu trenera Krzysztofa Szewczyka – Leonor Rodriguez, Maurita Reid, Cheyenne Parker oraz Magdalena Ziętara.
Spotkanie Ślęzy z Wisłą rozpocznie się dziś o godz. 18.00 w hali AWF przy Stadionie Olimpijskim.
Znacznie łatwiejszego, przynajmniej teoretycznie, rywala będą mieć w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego koszykarki CCC. Do Polkowic przyjeżdża AZS Poznań, zespół, który w pierwszym meczu przegrał z Pomarańczowymi u siebie różnicą aż 50 punktów - 53:103. Nie tylko z tego powodu podopieczne trenera Marosa Kovacika będą zdecydowanym faworytem środowego spotkania. Polkowiczanki zajmują w tabeli trzecie miejsce, mają na koncie 17 zwycięstw i sześć porażek. Ich środowe rywalki wygrały jedynie pięć razy, a osiemnastokrotnie schodziły z parkietu pokonane. W tabeli Basket Ligi Kobiet zajmują miejsce również miejsce trzecie, z tym, że od końca. Porównanie dotychczasowych osiągnięć obu zespołów sprawia, że to Pomarańczowe będą zdecydowanym faworytem.
Początek meczu, podobnie jak wszystkich pozostałych spotkań ostatniej kolejki, o godzinie 18.00 w hali przy ulicy Dąbrowskiego.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.