Dlaczego mieszkanki Dolnego Śląska nie pracują? [RAPORT]

Leszek Mordarski | Utworzono: 2018-03-27 11:04 | Zmodyfikowano: 2018-03-27 11:04
Dlaczego mieszkanki Dolnego Śląska nie pracują? [RAPORT] -

Opieka nad dzieckiem to dla co trzeciej kobiety z Dolnego Śląska główna bariera do podjęcia przez nie pracy. Co piąta mówi o braku możliwości zatrudnienia w okolicy, a 17 proc. pań wybiera opiekę nad domem. Co ciekawe mieszkanki naszego regionu są zdecydowanie bardziej aktywne zawodowo niż średnia krajowa i rzadziej wskazują opiekę nad dziećmi jako główny powód bierności zawodowej.

Jak tłumaczy Gabriela Bar z firmy Coca Cola Dolnoślązaczki oczekują od pracodawcy pensji na poziomie 2239 zł netto. A jakie są powody rezygnacji z kariery zawodowej?

Zasiłek dla bezrobotnych pobiera zaledwie 3 proc. kobiet z naszego regionu.

Jak wynika z raportu Deloitte większa aktywność zawodowa kobiet mogłaby podnieść w ciągu 7 lat PKB o 50 mld zł i dać 19 mld złotych podatków.

Na Dolnym Śląsku zawodowo pracuje 71 proc. kobiet. To lepszy wynik niż unijna średnia (66%), europejskim liderem jest Szwecja - ponad 80 proc. kobiety w wieku 20-64 lat jest aktywnych zawodowo.

Dolnoślązaczki często biorą sprawy w swoje ręce. Jak pani Anna, która założyła we Wrocławiu szkołę nauki tańca, połączoną ze sklepem:

Z kolei pani Katarzyna wróciła na rynek pracy jako architekt wnętrz:

O raporcie rozmawialiśmy także w programie "Bez VAT". Gościem Leszka Mordarskiego był profesor Marek Kośny z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu:

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Ghoopee2018-03-28 14:41:36 z adresu IP: (194.165.xxx.xxx)
Zamieszanie definicyjne. Wg ILO i Eurostatu osoba bezrobotna spełnia jednocześnie 3 warunki: nie pracuje zarobkowo (oficjalnie czy nieoficjalnie, nawet przez godzinę tygodniowo), nie poszukuje pracy i nie jest gotowa do jej podjęcia. Natomiast bierność ekonomiczna wynikać może z obowiązków rodzinnych, edukacji (studenci na początku tej grupy wiekowej), nieodpowiedniego wieku (kobiety po 60. są zwykle na emeryturze, a czasem też w młodszym wieku), nieodpowiedniego zdrowia (nie zawsze temu towarzyszy renta). W badaniach BAEL te 4 przyczyny dominują, a marginalne znaczenie ma zniechęcenie bezskutecznością poszukiwania pracy (ta grupa w jęz. angielskim - underunemployment). Wtedy pracy nie szuka. Bo jeśli szuka i jest gotowa, to jest bezrobotna, a nie bierna ekonomicznie. Teoretycznie może szukać pracy, ale chcieć ją podjąć za 3 miesiące, ale to też jest margines w statystykach BAEL, bo takie szukanie to zwykle fikcja. Tu widzimy coś odwrotnego 54% szuka pracy i 43% jest gotowa do podjęcia. A przecież nie tylko we Wrocławiu, ale i w innych powiatach naszego regionu brakuje chętnych do pracy i legalna praca za przynajmniej minimalną stawkę jest oferowana Ukrainkom nie znającym słowa po polsku, nawet dla stanowisk, gdzie ta znajomość jest potrzebna. Wniosek - ankieta Deloitte została źle przygotowana, gdyż respondentki zapewne obawiały się wypaść przed ankieterem na rzeczywiście bierne i zupełnie nie zainteresowane pracą.