Piotr Zieliński specjalnie dla Radia Wrocław! (POSŁUCHAJ)
Z pomocnikiem Napoli i reprezentacji Polski przed meczami z Nigerią i Koreą Południwą rozmawiał Robert Skrzyński.
Pierwsze w tym roku zgrupowanie - to zgrupowanie, na które jechałeś z utęsknieniem, radością, ale pewnie świadomy tego o co tutaj toczy się gra - o wyjazd na mundial.
Na pewno z utęsknieniem, bo dosyć dużo czasu minęło od ostatniego zgrupowania. Wiemy po co tu przyjechaliśmy. Jest to pierwszy etap przygotowań do mistrzostw świata. Cieszymy się, rywale też będą mocni, także kolejne doświadczenia.
Ale chyba Ty możesz czuć się pewnie jeśli chodzi o miejsce w składzie. Tylko to też nie może zabić jakiejś czujności. Na pewno dajesz z siebie wszystko.
Tak, każdy musi być czujny tutaj. Swoją grą w klubach umacniamy swoją pozycję w reprezentacji, a jak tutaj przyjeżdżamy to trzeba dawać z siebie maxa.
Jeżeli przyjeżdżasz jako piłkarz Napoli - wicelidera Serie A, to przyjeżdżasz jako piłkarz pewniejszy, mocniejszy na zgrupowanie, czy to nie ma żadnego znaczenia?
Nie, nie ma to żadnego znaczenia. Staram się przyjeżdżać zawsze z takim samym nastawieniem, żeby dać z siebie wszystko i żeby jak najlepiej wypaść.
Mecze z Nigerią i Koreą Południową. Egzotyczni trochę rywale, ale wiadomo dlaczego. Takich rywali też będziemy mieć na mundialu. Jak się na te mecze zapatrujecie?
Po to było to robione, pod naszych rywali grupowych i na pewno będą to bardzo cieżkie spotkania. I Nigeria, i Korea to też bardzo dobre reprezentacje. Kolejny etap przygotowań, więc będziemy chcieli wypaść jak najlepiej.
Z tych meczów można wyciągać jakieś wnioski dotyczące tego co będzie na mundialu, czy też to zupełnie inna gra i zupełnie inne warunki, no i trochę inni rywale?
Ciężko powiedzieć. Zobaczymy w jakim ustawieniu będziemy wychodzić taktycznym i personalnym. I tutaj na pewno myślę może trener coś jeszcze poeksperymentować, bo to jest odpowiedni czas na to. Ale ja i moi koledzy przyjechaliśmy tu, żeby zaprezentować się jak najlepiej i tak właśnie zrobimy.
Jak się czujecie jako kadra? Wygrane eliminacje, mundial coraz bliżej. Z jednej strony pewność siebie, a z drugiej niepewność jak to będzie w Rosji?
Nie, czujemy się pewnie i myślę, że dla każdego z nas wyjazd do Rosji jest spełnieniem marzeń. Jest to największa impreza jaka może być w środowisku piłkarskim. Także myślę, że to fajne przeżycie.
Jesteś z jednej strony młodym zawodnikiem, ale patrząc na liczbę występów w reprezentacji już doświadczonym. To pomaga przy zgrupowaniach?
Jest tutaj wielu zawodników bardziej doświadczonych ode mnie. Ja wciąż się rozwijam i podpatruję tych, który w tej kadrze są już od wielu, wielu lat. Myślę, że z meczu na mecz ta moja pozycja wygląda coraz lepiej, a w ostatnich eliminacjach grałem na tym poziomie, który chcę reprezentować.
Chciałem zapytać o debiutantów. Kilku ich jest. Jak ich przyjęliście? Wkomponowali się w kadrę? Między innymi to znany Ci z ligi włoskiej Paweł Jaroszyński.
Na pewno przyjęliśmy ich bardzo dobrze. Tutaj panuje fantastyczna atmosfera. U nas w reprezentacji nie ma problemów z adaptacją i każdy czuje się tutaj bardzo dobrze. Miejmy nadzieję, że w meczach pokażą, że bardzo dobrze się czują.
Czujesz się tu jak w domu? Bo zagrasz we Wrocławiu i bliżej od Ząbkowic nie ma tak dużego stadionu. Będzie jakieś dodatkowe bicie serca w meczu z Nigerią?
Już nie pierwszy raz będziemy grać we Wrocławiu i cieszę się z tego. Rodzina na pewno licznie się zjawi na meczu, znajomi też. Za każdym razem kiedy tu gramy czuję się bardzo dobrze.
Był czas, żeby odwiedzić rodzinę, czy też bracia piłkarze tutaj musieli się z Tobą spotykać?
Czasu nie było na to, żeby pojechać do domu, bo graliśmy w niedzielę późnym wieczorem. Tutaj w hotelu był czas, żeby spotkać się z rodziną, z braćmi.
To ostatnie pytanie. Jak będzie w Rosji?
Na mundial pojedziemy z nadzieją na osiągnięcie jak najlepszego wyniku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.