Drzewa we Wrocławiu pod kontrolą - tego chcą dwie miejskie radne
fot. archiwum radiowroclaw.pl
Zdaniem Renaty Granowskiej i Agnieszki Rybczak rady osiedla powinny zostać wyposażone w specjalne narzędzia do badania drzew. Dzięki temu mogłyby zgłaszać, czy jakieś drzewo na przykład nie jest chore i tym samym nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców.
Zdaniem Agnieszki Rybczak gmina powinna też dysponować narzędziem, które umożliwi inwentaryzację drzew:
Pomysł ma zostać zgłoszony w formie interpelacji do prezydenta Wrocławia.
Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~solo2018-03-15 13:50:32 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Odpowiedz
Urbanista - ogrodnikiem miejskim czy denrologiem
Stolica Śląska - miasto wojewódzkie , nie miało dotąd dendrologa.
Dlatego taki katastrofalny stan drzewostanu w mieście .
Nikt nie sprawuje opieki nad drzewostanem - zwłaszcza w miastach, przy liniach energetycznych, kolejowych, wzdłuż dróg. Drzewa sadzone byle jak i byle gdzie - małe drzewko inaczej wygląda za 20 lat. Każdy sadzi jak jemu pasuje ale potem już nie interesuje się rosnącym drzewem. Jak jest wysokie to nie koryguje korony, gałęzi. Wtedy drzewo jest problemem społecznym i miasta. Dlatego musi być egzekwowana funkcja dendrologa miejskiego. To on jest odpowiedzialny za inwentaryzację drzewostanu i określania konieczności zabiegów pielęgnacyjnych. Drzewa stanowią olbrzymie zagrożenie, kiedy ich stan jest opłakany. W miastach - zwłaszcza topole - ich korzenie czynią olbrzymie szkody dla inżynierii podziemnej. Często system korzeniowy drzew jest kiepski i nie wytrzymuje naporu silnych wiatrów i drzewa przewracają się na budynki, samochody - czynią szkody. Dlaczego na posadzenie drzew w obrębie miasta nie wydaje sie decyzji - tak jak na obiekt budowlany. Po 10-ciu latach to drzewo jest chronione prawem pomimo, że jego lokalizacja - zwłaszcza blisko budynku jest zagrożeniem. Wszystko ma swoje miejsce i drzewa też - na terenach zielonych, parkach.
Przy budynkach tylko niskie drzewa i krzewy.
Taki bałagan jest w całym kraju.
Dlaczego nie wycina się drzew rosnących blisko jezdni, torów kolejowych w odległości równej lub większej niż wysokości drzew?
Drzewa zagrażają budynkom. Wycinać topole w miastach ( nic nie przemawia za tym, aby je oszczędzić, po pierwsze stanowią one ogromne zagrożenie dla kierowców. Po drugie wszystkie mają ponad 50 lat i teraz są chwastami, które niszczą znajdujące się w pobliżu uprawy rolne, ponieważ zabierają im wszystkie składniki mineralne) to jest drzewny chwast. Kasztanowce przy drogach stanowią zagrożenie dla samochodów - kasztany pod kołami to kolizje. Drzewa owocowe do sadów lub parków – ładnie kwitną ale potem problem z opadającymi owocami na chodniki, jezdnie.
Widać Wrocław nie posiada fachowców od doboru i sadzenia drzew w parkach. Przed wyborem gatunku należy przeprowadzić wnikliwą analizę projektowanego terenu pod kątem istniejących warunków siedliskowych, świetlnych i przestrzennych - należy zapoznać się ze szczegółowymi wymaganiami siedliskowymi proponowanego gatunku - w obrębie poszczególnych gatunków istnieje szereg cennych odmian o pokrojach kolumnowych, kulistych, o zmienionych barwach liści, kwiatów.
Wyniki badania pokazały, że generalnie wpływ zieleni jest korzystny. O ile jednak przestrzenie zielone i ogrody wiążą się z mniejszą liczbą hospitalizacji z powodu astmy przy mniejszym zanieczyszczeniu, o tyle z drzewami jest dokładnie odwrotnie. Możliwe, że w połączeniu z zanieczyszczeniami pyłki traw stają się bardziej alergenne, dlatego korzyści związane z obszarami zielonymi spadają ze wzrostem skażenia. Drzewa radzą zaś sobie doskonale z największymi zanieczyszczeniami. Zobowiązać Ratusz do obowiązkowego tworzenia terenów zielonych - parków przy każdym osiedlu. Na 5 000 mieszkańców mały park. Likwidacja ogródków działkowych w granicach miasta tylko pod warunkiem zamiany tego terenu wyłącznie na parki.
Sadzenie drzew prowadźmy pod hasłem – tyle mieszkańców powiatu, tyle drzew. Posadzimy je na nieużytkach Skarbu Państwa, w zagajnikach czy parkach.
Nie zapominajmy o problemie psiego moczu, który jest bardzo agresywny i szybko niszczy każdy gatunek drzewa . Jeden pies zostawi ślad i potem każdy „podlewa”.
zgłoś do moderacji
~Bartyna-Zielińska2018-03-14 23:55:33 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Czy tym narzędziem nie jest ogrodnik miejski?
"Choć nie ma spodni na szelkach, konewki i sekatora, będzie dbała o wrocławską zieleń. Urząd miejski powołał nowe stanowisko - miejskiego ogrodnika. Funkcję będzie pełniła Małgorzata Bartyna Zielińska. Z wykształcenia urbanista, od 10 lat związana z biurem rozwoju Wrocławia. Jej zadaniem będzie między innymi koordynowanie pracy jednostek zajmujących się zielenią. Jak mówi swoją pracę zacznie od rozmów i spotkań"
"Praca na stanowisku Ogrodnika Miejskiego przede wszystkim polegać będzie na przełożeniu ogólnych kierunków rozwoju terenów zieleni wskazanych w strategicznych dokumentach rozwoju miasta, na bardziej szczegółowy poziom lokalnych wdrożeń i realizacji."
"Kolejnym zadaniem będzie promowanie zielonej infrastruktury i nowoczesnego podejścia do zieleni w przestrzeni publicznej, zgodnego z wytycznymi Europejskiej Agencji Środowiska. Ponadto będą to także działania na rzecz zwiększenia i poprawy jakości terenów zieleni w mieście, poszerzaniu ich funkcji ekosystemowych, przyrodniczych i społecznych."
Za Radio Wrocław.