PGE Turów zagra w Dąbrowie Górniczej. Faworytem MKS
MKS gra mocno w kratkę. Ostatnio zaprezentował jednak skuteczny basket pokonując na wyjeździe AZS Koszalin 86:70. Druga połowa w ich wykonaniu była imponująca. Koszykarze Jacka Winnickiego wrzucili drugi bieg i na długo przed końcem spotkania zbudowali bezpieczną przewagę, która pozwoliła im zapisać na konto szóste wyjazdowe zwycięstwo. Mecz z pewnością poprawił nastroje wśród zawodników i będzie dodatkową motywacją do walki przed własną publicznością.
Szczególnie dobrze w Koszalinie wyglądał Michał Gabiński. Były zawodnik PGE Turowa rozegrał swój najlepszy mecz w sezonie zapewniając energię po obu stronach parkietu. Skończył mecz mając na swoim koncie 14 punktów z 9 rzutów. Dołożył do tego 6 zbiórek. Był kluczową postacią obok Aarona Broussarda, który oprócz 23 punktów zanotował 4 asysty.
Drużyna PGE Turowa Zgorzelec stoczyła ostatnio bardzo zacięty bój z Treflem Sopot. Po dogrywce przegrała 99:100. Mimo porażki nastroje są optymistyczne. W ostatnich dniach zespół odzyskał stracone siły. Trener Michael Claxton zaskarbił sobie zaufanie swoich zawodników, którzy nieustannie walczą dla Turowa o play-offy.
Najlepszym punktującym zgorzelczan jest Cameron Ayers, który średnio zdobywa 18 punktów na 46% skuteczności za trzy. Jednak jeszcze groźniejszy jest podkoszowy PGE – Brad Waldow. Jego obecność pod obręczą może sprawić MKS-owi sporo problemów. Zdobywa 14 oczek, 8 zbiórek na mecz.
Początek spotkania w Dąbrowie Górniczej o 19.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.