25 lat za morderstwo i gwałt sprzed lat. Dziś sąd złagodził wyrok
Do tragedii doszło w miejscowości Zbylutów niedaleko Lwówka Śląskiego w 1993 roku. Sprawcę przebywającego za granicą ujęto dopiero po 22 latach od zbrodni. Początkowo Jan G. przyznał się do winy i został skazany na dożywocie. Później 43-latek zmienił jednak zeznania i teraz do winy się nie przyznaje, choć ślady DNA mają wskazywać właśnie na niego.
Dziś Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zdecydował o złagodzeniu kary. Po zmianie wyroku pierwszej instancji Jan G. pójdzie do więzienia na 25 lat. Wszystko ze względu na obowiązujące w chwili popełnienia przestępstwa przepisy z 1969 roku. To przez nie dziś sędziowie nie mogli wymierzyć skazanemu prawomocnie mężczyźnie wyższej kary - tłumaczy prokurator Michał Korczycki:
Jan G. i jego adwokaci twierdzą, że mężczyzna jest niewinny zabójstwa. - Oskarżony wie, że przysługuje mu prawo do wniesienia kasacji - mówi obrońca z urzędu Aurelia Kukulska:
Cała rozprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami. Rodzice nieżyjącej Ewy P. nie chcieli komentować orzeczenia sądu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.