Dolny Śląsk nagradza swoich lekkoatletycznych mistrzów
Biało-czerwoni zdobyli w Anglii pięć medali, ale zdecydowanie tym najcenniejszym był złoty krążek sztafety 4x400 metrów, która pobiła rekord świata z czasem 3.01.77. Polacy biegli w składzie Karol Zalewski, a także Rafał Omelko z AZSu AWFu Wrocław oraz Łukasz Krawczuk i Jakub Krzewina ze Śląska Wrocław.
Sportowcy odebrali dziś czek i dzielili się emocjami z mistrzostw. Jakub Krzewina tłumaczył, że szansę na wygraną zauważył 150 metrów przed metą.
- Zobaczyłem, że mam ten medal na pewno, to już wiedziałem i skupiłem się na tym co jest z przodu. Wiedziałem, że on (Amerykanin - przyp. red.) też słabnie. W końcówce wchodzą dodatkowe siły kiedy widzi się, że rywal słabnie i trzeba to wykorzystać.
Rafał Omelko tłumaczy, że na mecie przez długie sekundy cieszyli się wyłącznie z mistrzostwa świata. Dlaczego nie z rekordu?
- Powiem szczerze nawet nie orientowałem się ile rekord świata wynosi. Dlatego to jest dla nas kosmos, bo po prostu się tego nie spodziewaliśmy. Nawet w snach o tym nie marzyliśmy.
Rafał Omelko dodawał, że bieg w Birmingham był bliski ideału - Wszystko było płynne. Zmiany były płynne, biegliśmy praktycznie po sznurku przez większość czasu za Amerykanami schowani. Nie daliśmy się wyprzedzić, nie musieliśmy odchodzić od bandy.
Poza trójką naszych medalistów nagrodzono dziś także ich trener Józef Lisowski, a także Joanna Linkiewicz (AZS AWF Wrocław) i Natalia Kaczmarek, srebrne medalistki w sztafecie 4x400 m oraz ich trener Marek Rożej.
Suma nagród opiewa na kwotę 52 tys. zł.− Ta nagroda to wyraz uznania za osiągnięcia sportowe i doskonałą promocję naszego regionu. Życzę naszym Mistrzom wielu dalszych sukcesów i mocno im kibicuję. Bardzo nam zależy na tym, aby Dolny Śląsk utrzymał pozycję sportowego lidera na mapie Polski, a nasi sportowcy mogli korzystać z obiektów o najwyższych standardach. Tylko w ten sposób utalentowani młodzi sportowcy z Dolnego Śląska będą w stanie skutecznie rywalizować na najwyższym poziomie – mówi marszałek Cezary Przybylski.
Dlatego też są plany, by w stolicy Dolnego Śląska powstała pierwsza kryta hala lekkoatletyczna, w której sportowcy będą mogli trenować przez cały rok.
− Dzisiaj zdecydowana większość sportowców z Dolnego Śląska ma obiekty, na których może trenować i rywalizować. To efekt realizacji naszego autorskiego programu „Dolny Śląsk dla Królowej Sportu", w ramach którego województwo dofinansowało budowę i modernizację 42 obiektów lekkoatletycznych. To, czego nam brakuje, to kryta hala lekkoatletyczna, pozwalająca na prowadzenie wszechstronnych treningów lekkoatletów. Warto powrócić do tematu budowy takiego obiektu w województwie – zaznacza wicemarszałek Iwona Krawczyk.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.