O planach partii Razem w Rozmowie Dnia [POSŁUCHAJ]
Do wrocławskiej rady miasta razem z Zielonymi, ale do sejmiku wojewódzkiego pod własnym szyldem. Partia Razem szykuje się do wyborów samorządowych na Dolnym Śląsku. Wciąż jednak nie znamy kandydata tej partii na prezydenta Wrocławia.
M.in. o tym rozmawiamy z Agnieszką Dziemianowicz-Bąk z zarządu Razem, która była gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław.
POSŁUCHAJCIE:
Gratuluję - obroniła pani pracę doktorską o filozofii edukacji. Ja zapytam jednak o prawo pracy i o wolne niedziele. Pani sprzyja temu projektowi?
Tak, partia Razem popiera wolne niedziele i wprowadzenie zakazu handlu w niedziele, ponieważ popieramy wszelkie zmiany, które zmierzają do tego, by Polacy mieli więcej czasu dla rodziny, dla siebie, na odpoczynek. Jesteśmy społeczeństwem, które pracuje dużo, jest przemęczone. Polacy nie ma ją czasu na realizację pasji.
Nie ma pani obaw, jak niektórzy ekonomiści, że tego czasu na realizację pasji będą mieć zbyt dużo, bo nie będzie pracy?
Nie mamy taki obaw - to nie jest tak, że konieczność pracy w handlu w niedziele jest czynnikiem radykalnie zmieniającym sytuację. Prawo do dnia wolnego w tym samym czasie, w którym np. dzieci, jest bardzo ważne i potrzebne. To nie jest oczywiście jedyny element naszego programu, który ma poprawić sytuację pracowników. Jednym z naszych flagowych postulatów jest skrócenie czasu pracy do 35 godzin tygodniowo.
Myśli pani, że to możliwe w kraju, który jest na dorobku, który godni Europę?
Zdecydowanie jesteśmy krajem, którego sytuacja gospodarcza pozwala na taką zmianę. Pracujemy coraz efektywniej, rozwijają się nowe technologie, praca nie wymaga tyle poświęcanego czasu. Najwyższy czas, by dokonać tego kroku cywilizacyjnego.
Wydaje się, że będzie dokładnie odwrotnie. Już teraz wiele centrów mówi, że wydłuży godziny pracy - w związku z tym, że niedziela będzie wolna.
Stąd nasza propozycja ustawowego uregulowania tygodniowego wymiaru godzinowego pracy - by takie praktyki nie były możliwe. Jednocześnie mamy postulat zwiększenia uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy - tak, by prawo pracy, które można poprawić, miało szanse być przestrzegane.
Korekty w prawie pracy także będą - rząd się do tego przymierza. Kolejne projekty lewicowe są państwu wyjmowane przez Prawo i Sprawiedliwość.
Wydaje mi się, że sygnały, który płyną z komisji kodyfikacyjnej prawa pracy trudno nazwać pracowniczymi czy lewicowymi w jakimkolwiek stopniu. To że wynagrodzenia za nadgodziny mają być przechowywane na specjalnych kontach przedsiębiorcy, który mógłby inwestować tymi środkami, a dopiero po pewnym czasie wypłacać je pracownikom, to z całą pewnością nie jest sprzyjającą pracownikom sytuacją.
Spójrzmy na scenę polityczną - PiS jest coraz mocniejsze i to przede wszystkim słabością parlamentarnej opozycji.
Tu muszę skorygować - w ostatnich sondażach...
...faktycznie jest spadek, ale patrząc na tendencje z ostatnich tygodni - dalej jest bardzo korzystna dla Prawa i Sprawiedliwości. Ostatni sondaż Kantar dla PAP mówi, że PiS ma 37 proc., PO - 20, Kukiz'15 - 7, Nowoczesna wchodzi do parlamentu, tak jak SLD i PSL. Partia razem - 2 proc.
Partia razem wciąż walczy o rozpoznawalność, wciąż staramy się przekonać Polki i Polaków do tego, że warto zwrócić na nas uwagę. Nie ukrywam, że ta praca jest w znacznym stopniu przed nami. Dobrą okazją do zaprezentowania programu będzie kampania. W tym sondażu interesujący jest spadek poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, który zbiegł się w czasie z pewnymi istotnymi działaniami partii rządzącej. Po pierwsze ogromny kryzys na polu międzynarodowym spowodowany ustawą o IPN, która, obawiam się, na trawle popsuła nasze relacje na arenie międzynarodowej, ale też pokazała Polkom mi Polakom, że partia rządząca jest partią ksenofobiczną, rasistowską, partią, która chce wykorzystywać trudną historię do własnych rozgrywek politycznych i za nic ma interesy Polski i wizerunek Polski na arenie międzynarodowej.
Sondaż pokazuje, że mimo wszystko poparcie jest bardzo wysokie.
Myślę, że fakt, że odnotowujemy spadek w momencie nie tak długim po zmianie na stanowisku premiera, jest znamienny.
Przesuńmy się o kilka miesięcy. Jesienią wybory samorządowe. We Wrocławiu chcecie iść w koalicji z Zielonymi. Kandydatka albo kandydat jest wybrany?
Mamy podpisaną deklarację wrocławską - o wspólnym starcie do rady miejskiej. Jednocześnie prowadzimy rozmowy z innymi środowiskami aktywistycznymi, ruchami miejskimi, organizacjami kobiecymi żeby zaprosić te osoby na nasze listy do rady miasta.
Z całą pewnością nie z SLD.
Z całą pewnością. Sojusz raczej będzie dogadywał się czy z PO czy z Nowoczesną czy też szeroko pojętym obozem liberalnym.
Kto będzie kandydatem z waszego obozu? Małgorzata Tracz, liderka Zielonych, czy ktoś z partii Razem?
Małgorzata Tracz już zadeklarowała start w sejmiku, więc nie sądzę, że to będzie ona, ale rozmawiamy o różnych możliwościach. Padają nazwiska zarówno ze strony partii Razem, jaki i innych środowisk. Nie chciałabym podawać konkretnych nazwisk.
PO ma Alicję Chybicką, DRS - Jerzego Michalaka, Nowoczesna - Michała Jarosa.
My mamy dobrych kandydatów na kandydatów. Jednym z takich nazwisk jest prof. Wojciech Browarny, który jest zaangażowanym działaczem miejskim i członkiem okręgu wrocławskiego partii Razem, ja także jestem pytana po to, czy będę kandydowała na ten urząd, jest też kilka innych możliwości, bo rozważamy także kandydata spoza partii. Bardziej niż na tym, by przepchnąć swoje nazwisko zależy nam na trwałej koalicji, która miałaby szansę przekonać mieszkańców miasta.
Jaki jest wasz pomysł na Wrocław?
Walka ze smogiem musi być jednym z priorytetów i to, jak sądzę, niezależnie od podziałów i różnic politycznych. Wrocław jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce, a ostatnio wskaźniki zanieczyszczenia pokazały, że także na świecie. Jest szereg działań, które można zrealizować już teraz, z poziomu miejskiego.
Jakie są wasze kluczowe postulaty?
Pierwszym krokiem byłoby dążenie do przejęcia elektrociepłowni, przywrócenie jej do miasta, ponieważ dzięki temu mogłaby ona służyć walce ze smogiem; od momentu sprywatyzowania elektrociepłowni zaledwie niewielki odsetek budynków wymagających docieplenia został obsłużony (chodzi nie o elektrociepłownię, a o sieć ciepłowniczą, która została sprywatyzowana w 2005 roku i teraz należy do Fortum - przyp. red.). Prywatyzacja to był błąd popełniony na poziomie miejskim. Ale rolą samorządu jest także zabiegać do władz wyższego szczebla o konkretne działania. Dzisiaj dowiadujemy się, że z programu rządowego walki ze smogiem wyłączone są największe ośrodki miejskie.
Adnotacja Agnieszki Dziemianowicz-Bąk przesłana do naszej redakcji po rozmowie: "W mojej wypowiedzi oczywiście miałam na myśli sieć ciepłowniczą, która w tej chwili należy do spółki Fortum. Na początku lutego postulowaliśmy wykupienie jej przez miasto, co umożliwiłoby spójny rozwój sieci i sprawne przyłączanie nowych mieszkań. To byłby pierwszy krok w walce ze smogiem, którą Wrocław musi rozpocząć jak najszybciej."
Z Dolnego Śląska tylko Nowa Ruda może załapać się do programu Stop Smog.
To katastrofalna wiadomość, bo również miasta powyżej 100 tys. mieszkańców wymagają rządowego wsparcia. W wizji samorządu partii Razem jest przekonanie, że samorząd nie może być samotną wyspą, że współpraca musi być. Doskonałym przykładem tego, co się dzieje, jeżeli tej współpracy nie ma, jest reforma edukacji, która miasta takie jak Wrocław kosztuje ogromne pieniądze. Na odprawy nauczycieli wydaliśmy już niemal 3 mln zł. Rekompensaty ze strony ministerstwa są znikome - to zaledwie 1/3 czy 1/4 tych środków.
Mówi pani, ze samorząd nie może być samotną wyspą. A czy wy nią nie jesteście? Z kim moglibyście wejść w koalicję w radzie miasta?
Jeżeli chodzi o konkretne sprawy, projekty, działania, jesteśmy zdolni i otwarci na współpracę.
Ale z kim?
Współpracowaliśmy przy zbiórce podpisów ws reformy edukacji z partiami, z którymi nie łączy nas wizja, nie łączy nas program, jak PO, Nowoczesna, SLD, więc jeżeli chodzi o konkretne sprawy, jeżeli pojawiać się będą dobre, konkretne propozycje uchwał, partia Razem będzie je popierała. Dla nas ważniejsze niż prezentacja jako partia, która jest w stanie utworzyć trwały sojusz, jest wiarygodność i to, że zawsze będziemy stawać po słusznej stronie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.