Specjaliści z Wrocławia pomagają ratować drzewa... w Kaliningradzie
To wspólna inicjatywa Polaków i Rosjan na rzecz... natury. Naukowcy z Wrocławia wesprą urzędników i społeczników z obwodu kaliningradzkiego i zorganizują tam cykl warsztatów, wykładów i szkoleń związanych z diagnostyką i ochroną drzew. Ma to przynieść wymierne efekty, mówi dr Piotr Tyszko-Chmielowiec z Instytutu Drzewa we Wrocławiu:
- W Kaliningradzie gorącym tematem publicznym jest sprawa drzew miejskich. Służby w wielu miastach przystąpiły tam do bezceremonialnych przycinek drzew i społecznicy oraz mieszkańcy protestują przeciwko temu - mówi Piotr Tyszko.
W związku z tą dyskusją, w ubiegłym roku do Polski przyjechali na wizytę studyjną i szkolenie, między innymi urzędnicy właśnie z Kaliningradu oraz innych miast obwodu, a teraz współpraca ma nabrać widocznych gołym okiem kształtów, dodaje dendrolog z Wrocławia:
Wrocławianie wspólnie z urzędnikami, a także aktywistami mają jeszcze w tym roku zinwentaryzować aleje między innymi w stolicy obwodu, a także w jej pobliżu. - Po nazwaniu drzew i po profesjonalnym ich zdiagnozowaniu, czy np. nie zagrażają bezpieczeństwu ludzi, część z nich ma być objęta specjalną ochroną. Po przesłaniu dokładnej dokumentacji, o ich losie zdecyduje rosyjskie Ministerstwo Ochrony Przyrody - mówi społeczniczka, dendrolog i Inspektorka Drzew z Kaliningradu dr Alexandra Koroleva:
- Celem naszego projektu jest inwentaryzacja alej i diagnostyka każdego drzewa. Później dokumentację wyślemy do Regionalnego Ministerstwa Ochrony Przyrody i będziemy wnioskować by objęto je specjalną ochroną - mówi Koroleva.
Jak dodaje Koroleva jej zdaniem urzędnicy powinni przechodzić takie szkolenia zanim podejmą decyzję o wycince:
- Sądzę, że to dobrze dla Kaliningradu, ponieważ teraz wycina się tam wiele drzew nie myśląc co to za gatunek, dlaczego tu rośnie. Chcemy zmienić spojrzenie na drzewa w przestrzeni miejskiej. Nie chodzi tylko o jakąś konkretną aleję, ale by przypomnieć, że otoczenie jest dla nas ważne.
Pierwsze aleje drzew w obwodzie kaliningradzkim mają zostać objęte ochroną jeszcze w tym roku.
Kaliningrad to 500 tysięczne miasto położone około 30 km od północnych granic Polski. Pierwsza nazwa osady pochodzi jeszcze z czasów Pruskich i brzmiała Tuwangste. W połowie XIII wieku Krzyżacy wybudowali tam zamek Regiomontium, co oznaczało królewska góra. To właśnie od tego znaczenia pochodzą też późniejsze nazwy miasta: Königsberg i polski Królewiec. Dopiero w 1946 roku zmieniono jego nazwę na Kaliningrad na cześć zmarłego w tymże roku bolszewickiego polityka Michaiła Kalinina.
POSŁUCHAJ RELACJI:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.