Po cichu i za stosunkowo niewielką cenę. Tak stracono kawałek historii Wrocławia
O sprawie pisaliśmy na początku lutego br.:
Tramwaj (2-wagonowy) kilkanaście lat temu został sprzedany Towarzystwu Miłośników Wrocławia przez MPK za 100 złotych. Kilka tygodni temu miłośnicy tramwajów wystawili zniszczony i zdekompletowany, ale historycznie cenny pojazd pojazd za 5500 złotych na jednym z internetowych portali aukcyjnych. Według naszych informacji nowym właścicielem został brat członka stowarzyszenia. Gdzie dalej odsprzedał historyczny tabor? Nowy właściciel odmówił nam komentarza w tej sprawie.
Źródło ilustracji: Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia/Facebook
Agnieszka Korzeniowska z MPK nie chce odnosić się do ceny, ale jest zaskoczona, że towarzystwo nie informowało szerzej o sprzedaży, aby zarobić więcej. Tłumaczy też, że gdy MPK sprzedaje stary tabor na złom, to cena wyjściowa jest ceną złomu, czyli za tramwaj 2-wagonowy ok. 20 tys. zł.:
Skąd się bierze różnica, skoro ceny, jakie uzyskuje MPK ze sprzedaży tramwajów są znacznie wyższe? - pyta społecznik zajmujący się zabytkami Marek Karabon:
Anna Nawara, sekretarz Towarzystwa tłumaczy, że umieszczanie informacji o sprzedaży zniszczonego pojazdu na stronie internetowej miłośników zabytkowych tramwajów nie byłoby dobrze postrzegane. Towarzystwo nie miało też wiedzy, kto kupuje pojazd i co z nim zrobi: - Nie mieliśmy pojęcia, że to jest akurat ktoś, kto jest bratem naszego członka (...)
A Konstal oficjalnie nie był sprzedawany na złom. Jak więc została ustalona cena?
Miasto jest zaskoczone sprzedażą historycznego pojazdu. Tym bardziej, że kilka tygodni wcześniej miejscy urzędnicy rozmawiali ze społecznikami właśnie na temat zabytkowych tramwajów. Czy można było uniknąć - zgodnego z prawem - zniszczenia kawałka historii Wrocławia?
Biorąc pod uwagę, że był to był to tramwaj unikatowy, wyprodukowany dla Wrocławia, byłoby duże prawdopodobieństwo, że moglibyśmy go odkupić - Bartłomiej Świerczewski z urzędu miasta. Anna Nawara ripostuje, ze miasto zna sytuację finansową towarzystwa i nie złożyło żadnej propozycji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.