Uczniowie z Ukrainy i Białorusi mogą wracać do szkoły w Jelczu Laskowicach
Według kuratora dokument przyjęty przez Radę Pedagogiczną dyskryminował uczniów z zagranicy. Jak mówi kurator Roman Kowalczyk o decyzji została powiadomiona już straż graniczna:
Kuratorium nie podjęło jeszcze decyzji w sprawie dyrektorki szkoły. Sprawa najprawdopodobniej trafi do komisji dyscyplinarnej. Uczniowie z Ukrainy i Białorusi rozpoczęli naukę w Jelczu Laskowicach we wrześniu ubiegłego roku. Uczęszczali do klas sportowych w gimnazjum i liceum. Mieszkali w internacie. Powodem ich skreślenia miał być brak opiekunów prawnych. Teraz są już nowi opiekunowie.
Jak dodaje Kowalczyk, szkoła powinna zachować się inaczej:
Prezes miejscowego klubu piłki ręcznej, Robert Padula, który jest w kontakcie z uczniami mówi, że młodzież przyjedzie do Polski jak tylko straż graniczna zostanie zawiadomiona o decyzji kuratorium.
Kuratorium na razie nie wyciągnęło żadnych konsekwencji wobec dyrekcji szkoły, ale sprawa jest nadal analizowana. Do skreślenia uczniów doszło w styczniu. Młodzież z Ukrainy przyjechała do Polski w ubiegłym roku na zaproszenie miejscowego klubu piłki ręcznej. Chłopcy uczęszczali do klas sportowych w gimnazjum i liceum.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.