Szansa dla chorych z nieoperacyjnymi nowotworami - wrocławska klinika ma NanoKnife
Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu, jako pierwszy ośrodek na Dolnym Śląsku, kupił aparat NanoKnife. To urządzenie często jest jedyną szansą na usunięcie nieoperacyjnych guzów nowotworowych, które są w trudno dostępnych miejscach. Dziś w klinice przy ulicy Borowskiej zostanie przeprowadzony pierwszy zabieg z użyciem tego narzędzia. Operowana będzie 60-letnia kobieta z rakiem trzustki. Pierwszy zabieg wykona zespół profesora Wojciecha Kielana wraz z asystą prof. Pawła Lampego ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Prof. Kielan podkreśla, że na każde 100 osób, które zgłaszają się do kliniki z rozpoznaniem raka trzustki tylko ok. 15 proc. kwalifikuje się do radykalnego zabiegu operacyjnego, a ok. 85 proc. z nich już tylko do zabiegów paliatywnych. Urządzenie NanoKnife to także szansa dla chorych z pojedynczymi przerzutami w wątrobie. Wykorzystuje się go także do leczenia raka prostaty, kiedy zabieg chirurgiczny nie jest już możliwy. Zabiegi nie są refundowane. Do każdej operacji potrzebny jest zestaw igieł jednorazowych, których cena to ok. 18 tys. złotych.
System NanoKnife wytwarza serię mikrosekundowych impulsów elektrycznych w celu wytworzenia ubytków w błonach komórkowych, co powoduje utratę homeostazy, a następnie śmierć komórki. Impulsy elektryczne są aplikowane w tkance za pomocą elektrod w kształcie igieł. Zabieg odbywa się pod kontrolą USG śródoperacyjnego. W wyniku zastosowania odpowiedniego napięcia, komórki nowotworowe zostają nieodwracalnie uszkodzone i obumierają. Badania dowodzą, że naczynia krwionośne i nerwy w rejonie uszkadzanych przez NanoKnife komórek nowotworowych zachowują swoją żywotność, co czyni z tej metody często jedyną perspektywę terapii w miejscach dotychczas trudnych do leczenia chirurgicznego.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.