Dzikie składowisko odpadów na prywatnej posesji. Właściciele mówią, że to... ich źródło utrzymania
Niedawno oddane do użytku boisko, nowoczesny plac zabaw, a obok... nielegalne składowisko zużytego sprzętu. Tak wygląda droga wyjazdowa z Bieniowic k. Legnicy. Władze gminy od maja ubiegłego roku próbują nakłonić właścicieli, by uporządkowali swoją posesję. Bezskutecznie.
Krzysztof Grzeszyk inspektor ochrony środowiska przyznaje, że teraz sprawą zajmuje się sąd:
- Po wielokrotnych prośbach czy rozmowach sytuacja trwa nieprzerwanie. Ten pan na zarobek ściąga te różne elementy sprzętu. Głównie sprzęt AGD i RTV. Tam na miejscu demontuje i to jest główny problem. W takiej sytuacji sięgamy właśnie po system kar, czy sankcji wynikających z prawa - tłumaczy Grzeszyk.
Właściciele posesji nie chcą komentować sprawy. Problem w tym, że gospodarze żyją ze zbiórki złomu, bo na swoim podwórku demontują stare urządzenia i segregują złom. Likwidacja składowiska pozbawi ich źródła utrzymania. Może jednak do tego dojść. Po interwencji policji o dalszej historii tego miejsca ma zadecydować sąd.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.