Prof. Chybicka: Będzie dwa razy więcej miejsc w żłobkach niż do tej pory

GN | Utworzono: 2018-02-19 19:32 | Zmodyfikowano: 2018-02-19 19:33
Prof. Chybicka: Będzie dwa razy więcej miejsc w żłobkach niż do tej pory - fot. Facebook
fot. Facebook

Lepsza dostępność do miejsc w żłobkach i przedszkolach to priorytet  dla nowych władz Wrocławia – zapowiedziała dziś prof. Alicja Chybicka. Kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta Wrocławia chce dwukrotnie zwiększyć liczbę miejsc w żłobkach – zarówno tych publicznych jak i niepublicznych. Zapowiada także budowę żłobków w urzędzie miasta i w innych zakładach pracy – w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego. Chybicka chce także zadbać o większą liczbę miejsc w przedszkolach i poprosić mieszkańców o wskazanie lokalizacji gdzie takie placówki są najbardziej potrzebne:

Według wyliczeń sztabu PO obecnie w żłobkach jest miejsce dla co piątego małego wrocławianina. Docelowo ma to być 45%. Alicja Chybicka nie przedstawiła kosztów swojego programu wyborczego, ale zapewnia, że w 4,5 miliardowym budżecie miasta znajdą się pieniądze na żłobki i przedszkola.

 


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~andre2018-02-20 04:42:12 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Oni juz obiecali przez ostatnie 8 lat obudzcie się ludzie tej formacji może inaczej klanu juz niema!!!
~Papaj2018-02-20 09:08:34 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Dokładnie. Obiecywali 3x15 a skończyło się na ograbieniu OFE i zwolnienia z podatku kopaczy na Euro 2012. 8 lat walenia w pręta w tym niemal 4 z własnym prezydentem.
~Cytat z Wrocławskiej 2018-02-19 21:42:15 z adresu IP: (5.187.xxx.xxx)
"Z wywiązaniem się z jednej z obietnic Chybicka nie powinna mieć problemu - chodzi o miejsce dla każdego dziecka w przedszkolu. Od 2017 roku prawo nakazuje już przyjąć do przedszkola wszystkie chętne dzieci od 3 do 6 lat. Każde dziecko powinno mieć zagwarantowane miejsce w przedszkolu oddalonym od miejsca zamieszkania maksymalnie o trzy kilometry. Gdy dziecko nie dostanie się do wybranej przez rodzica placówki, w najgorszym wypadku znajdzie miejsce w innym przedszkolu, być może oddalonym od miejsca zamieszkania. Wtedy jednak gmina musi refundować koszty dojazdu. "