Rafał Dutkiewicz pokazuje Wrocław Vicente Gonzalezowi Loscertalesowi, przedstawicielowi BIE (Fot. Marcin Osman Polska - Gazeta Wrocławska)
Prezydent Wrocławia jest zdumiony tym, co dzieje się w Międzynarodowym Biurze Wystaw (BIE) - to ono zdecyduje, komu przyznać Expo 2012. Znacznie zwiększyła się liczba delegatów, którzy będą głosować w tej sprawie. A im jest ich więcej, tym mniejsze są szanse Wrocławia. Głosowanie już w poniedziałek. Posłuchaj rozmowy Polskiego Radia Wrocław i Radia RAM z Rafałem Dutkiewiczem.
Jeszcze niedawno delegatów było 98. A dziś? Rafał Dutkiewicz wylicza: - Gdy przyleciałem w poniedziałek do Paryża, było już 120 członków BIE, wieczorem - 126. We wtorek rano, gdy się obudziłem - 131, wieczorem tego samego dnia - 133. Być może później zdążyły zapisać się jeszcze dwa kraje.
Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, to "cudowne rozmnożenie" liczby delegatów w BIE to zasługa rywali Wrocławia.
W tej sytuacji nasze szanse są niewielkie. Sam Rafał Dutkiewicz szacuje, że Wrocław może liczyć na nieco ponad 30 głosów. Jednocześnie nie da się zablokować przyjmowania nowych delegatów. Dlatego Wrocław tylko apeluje, by ci nowi powstrzymali się o głosowania w poniedziałek.
Przypomnijmy, że oprócz Wrocławia o wystawę ubiegają się koreańskie Josu i marokański Tanger.