Budowa S-3: Ukradli piach, w jego miejsce wsypali gruz i śmieci
Prokuratorzy na budowie trasy S-3 w okolicach Polkowic i Lubina. Dzięki zeznaniom pracowników biegli ujawnili kradzież setek ton piachu z pobliskich wyrobisk. Powstałe dziury wykonawcy wypełnili gruzem i śmieciami. Magdalena Szumiata, rzecznik wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że inwestor nie miał pojęcia o takich praktykach.
- Obecnie trwają procedury sprawdzające, czy miejsca pozyskania kruszyw zostały zasypane odpadami. Zbierane są materiały dowodowe, a następnie odbędzie się ich dogłębna analiza. Trwa postępowanie, w które zaangażowanych jest wiele podmiotów.
Mimo takich deklaracji samorządowcy z Lubina i Polkowic poprosili o interwencję premiera. W piśmie przesłanym do Mateusza Morawieckiego zwrócili uwagę na wielomiesięczne opóźnienia przy budowie tej części trasy. Droga miała być gotowa na wakacje. Przy obecnym zaawansowaniu prac nie ma mowy, aby kierowcy przejechali tam nawet pod koniec roku.
- Prowadzimy w tej sprawie śledztwo - wyjaśnia Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy
- Zachodziło bowiem podejrzenie, że podczas budowy drogi ekspresowej S-3 od węzła Kazimierzów do węzła Lubin Północ, zostały naruszone przepisy dotyczące składowania i zagospodarowania odpadów, pochodzących z terenu budowy tej inwestycji.
Na miejscu pojawili się biegli - zabezpieczyli próbki z zasypanych dzikich wysypisk śmieci i gruzu. Prokuratorzy badają również wątek nielegalnego wydobycia sporych ilości piasku, który miał być wykorzystany do budowy S-3.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.