Legnica: Po zabytkowej mijance i trakcji tramwajowej przy ul. Wrocławskiej pozostał jedynie ślad
Ostatni legnicki tramwaj zjechał do zajezdni pół wieku temu. Po takim transporcie na Zakaczawiu pozostał tylko niewielki kawałek torów. Przed remontem nawierzchni prezydent Legnicy zapewniał w Radiu Wrocław, że ten relikt zostanie odrestaurowany.
- Prezydent słowa nie dotrzymał - podkreśla Paweł Jurczyk miłośnik legnickiej historii
– Jeżeli była obietnica, że zostanie zachowany charakter tej ulicy. Na pewno nie można tu powiedzieć w tym przypadku że to jest rewitalizacja. Jeżeli miasto brałoby się za rewitalizacje załóżmy Zamku Piastowskiego to co, w ramach rewitalizacji zniknie druga wieża? No nie tak.
Rzecznik Prezydenta Miasta Arkadiusz Rodak podkreśla, że nie było innej możliwości.
- Przed przebudową tej ulicy, tam nie było miejsc postojowych, teraz będą. Do tego potrzeba przestrzeni. Z tego powodu zostanie bardzo wyraźny, czytelny ślad, że w tym miejscu była mijanka. Ślad pozostał.
Wielu miłośników historii miasta nie przekonują takie argumenty. Dlatego konserwator zabytków powinien się spodziewać oficjalnej skargi na zniszczenie najdłuższego odcinka linii tramwajowej w Legnicy.
Przeczytaj także:
fot. Wrocławska przed remontem/ Andrzej Andrzejewski
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.